Reprezentacja Polski rozegra ostatni mecz na czerwcowym zgrupowaniu. Po trzech spotkaniach mamy już pewien obraz tego, czego poszukuje Czesław Michniewicz w swoim zespole. Mimo wielu eksperymentów personalnych Polacy osiągnęli całkiem niezły wynik – w trzech meczach zdobyli cztery punkty, w tym jeden z nich wywalczyli na faworyzowanej Holandii. Cieniem na te wyniki rzuca się kompromitująca porażka 1:6 z Belgią, jednak podopieczni Czesława Michniewicza nie dość, że już się po niej podnieśli (wspomniany remis z Holandią), to bardzo szybko mogą się swoim rywalom zrewanżować. Pewne jest, że znów zobaczymy odmienny skład na to spotkanie, ale pewne rzeczy można przewidzieć. Słowa trenera wskazują jednak na to, że zaskoczeń znów nie powinno zabraknąć.
Reprezentacja w eskorcie policji pędzi na czerwonym świetle! Zdjęcia w galerii poniżej:
Czesław Michniewicz szykuje coś specjalnego na Polska – Belgia
Przed poprzednimi meczami różnie wyglądała sprawa wyboru piłkarzy. W dużej mierze zwykły kibic nie miał dużych szans zgadnąć, kto tym razem wystąpi, ale z kolei przed meczem z Belgią selekcjoner sam podał skład. Tym razem, przed rewanżowym starciem, zachował już większą ostrożność i nie dzielił się swoimi wyborami personalnymi. Sam zapowiedział także, że będzie się starał zaskoczyć przeciwnika. – Oni nas znają, my ich również, ale musimy też poszukać elementu zaskoczenia – krótko skwitował Michniewicz na konferencji prasowej.
Czesław Michniewicz z planem na rewanż w Lidze Narodów. W takim zestawieniu Polska zagra z Belgią?
Część informacji na temat składu można się jednak domyśleć. W kadrze meczowej znalazł się choćby Grzegorz Krychowiak, który… opuścił już zgrupowanie! To oznacza, że za niego wskoczyć Robert Lewandowski, który początkowo nie został zgłoszony do kadry, co mogło być tylko zabiegiem mającym nieco zdezorientować rywali. Można spodziewać się, że tym razem kapitan kadry pojawi się przynajmniej na ławce (mecz z Holandią faktycznie obejrzał z trybun). Pewni możemy być obsady bramki – jako że wystąpili już Grabara, Drągowski i Skorupski, to teraz przyszedł czas na Wojciecha Szczęsnego.
Miejsce w składzie powinno znaleźć się także dla etatowej pary stoperów – Bednarka i Glika. Spodziewać się można od pierwszej minuty także bohaterów meczu z Holandią, Nicoli Zalewskiego i Matty’ego Casha. Jako że nie zagra Krychowiak, to w jego miejsce może pojawić się Żurkowski, który nieźle radził sobie w pierwszym meczu z Belgią i dał dobrą zmianę z Holandią.