Kibice reprezentacji Polski musieli czekać ponad miesiąc, aby poznać nazwisko nowego trenera reprezentacji Polski, który poprowadzi kadrę w barażach do zbliżających się mistrzostw świata po tym, jak Paulo Sousa postanowił porzucić Biało-czerwonych i wynieść się do Brazylii, by trenować Flamengo. Ostatecznie prezes PZPN Cezary Kulesza zdecydował się postawić na Czesława Michniewicza, za co oberwało mu się m.in. od Jana Tomaszewskiego. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski z koli był rozchwytywany przed dziennikarzy na swojej pierwszej konferencji prasowej, która trwała ponad godzinę, a na której nie zabrakło chociażby obietnic ze strony selekcjonera. W pewnym momencie przedstawiciele mediów i kibice mogli poczuć się jak na konferencji Paulo Sousy.
Czesław Michniewicz niczym Paulo Sousa. Te słowa zapadły w pamięć wielu kibicom reprezentacji Polski
Powodem takiego stanu rzeczy mogła być jedna z odpowiedzi na pytanie, jakie Czesław Michniewicz usłyszał od dziennikarza. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski poszedł bowiem w ślady swojego poprzednika z Portugalii i wypowiedział do mikrofonu magiczne słowa "dziękuję za to pytanie". Nie za wszystkie mógł on jednak dziękować przedstawicielom mediów, którzy nie ukrywali, że sprawa zarzutów korupcyjnych wciąż jest żywa i z pewnością jeszcze niejednokrotnie Czesław Michniewicz będzie musiał poruszać ten temat.
Czesław Michniewicz złożył ważną obietnicę przed tysiącami fanów! Nie wahał się ani chwili
Czesław Michniewicz z roczną umową. Prezes PZPN nie wyklucza przedłużenia
Były trener Legii Warszawa, który zastąpił Paulo Souse, został zatrudniony na najbliższy rok, jednak Cezary Kulesza zawarł w kontrakcie klauzulę, która umożliwia przedłużenie umowy o kolejne 12 miesięcy, jeśli nowy trener sprawdzi się na stanowisku. - Podjąłem decyzję o powołaniu Czesława Michniewicza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Podpisaliśmy umowę do końca 2022 roku, z opcją przedłużenia - napisał na Twitterze prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ujawniając, na jak długo postanowił zatrudnić Czesława Michniewicza.
Czytaj także: Andrzej Kostyra podsumował galę Marcina Najmana! Jasne stanowisko, te słowa mogą nie spodobać się włodarzowi MMA-VIP