Osoba Brzęczka i piastowanego przez niego stanowiska była przedmiotem powszechnej dyskusji zwłaszcza w trakcie eliminacji do Euro. Te co prawda Polacy przebrnęli bez większego problemu i wygrali swoją grupę w pewnym stylu meldując się na turnieju, ale ich gra w wielu spotkaniach pozostawiała wiele do życzenia. Frustracja fanów była spora zwłaszcza po bezbramkowym remisie z Austrią na PGE Narodowym oraz wyjazdowej porażce 0:2 ze Słowenią.
Morawiecki odmrozi PKO Ekstraklasę! Są DATY. Pierwsze mecze w maju [TYLKO W SE]
Kontrakt selekcjonera został skonstruowany w taki sposób, iż po awansie automatycznie przedłużył się o miesiąc - do końca lipca 2020. Co jednak w przypadku, gdy imprezę przeniesiono na rok 2021? - Kwestia Jerzego Brzęczka jest bardzo prosta. Oficjalnie jest trenerem do końca lipca, ale będziemy rozmawiać i dalej współpracować. Idziemy w dobrym kierunku. Mamy dobrego trenera i myślę, że jeszcze dużo dobrego z nim zrobimy - przyznał na antenie "Magazynu Sportowego Radia dla Ciebie" sekretarz PZPN, Maciej Sawicki.
Możemy się zatem spodziewać, że niespodziewanych ruchów w kwestii przyszłości Brzęczka raczej nie będzie. Skoro szkoleniowiec ten doprowadził Polskę na Euro, to będzie mu też dane poprawdzić kadrę w turnieju. Nawet jeżeli na papierze póki co jego przygoda z reprezentacją ma obowiązywać tylko do końca lipca tego roku.
Piotr Obidziński odszedł z Wisły Kraków. Były prezes klubu mówi o EMOCJONALNYM związku