Absolutna dominacja to chyba i tak mało powiedziane, bo to co zrobili Niemcy ze Słowakami to po prostu miazga. 3:0 to jeden z najniższych wymiarów kary, bo mistrzowie świata mogli spokojnie wygrać 5:0 czy nawet 6:0. Nie wykorzystali rxutu karnego i kilku dogodnych sytuacji, ale i tak pokazali, że są jednym z faworytów Euro 2016.
Jednym z najlepszych na boisku był Julian Draxler, który zaliczył asystę i sam wpisał się na listę strzelców. Bez najmniejszych problemów radził sobie ze słowackimi obrońcami i zdecydowanie zasłużył na miano zawodnika meczu. Mimo trzech puszczonych goli konkurować z nim mógłby Matus Kozacik, który kilka razy fenomenalnie interweniował przy strzałach Niemców. Mimo to ani on, ani dość niewidoczny w tym meczu Marek Hamsik nie zdołali zrobić nic, by wygrać z mistrzami świata w 1/8 finału mistrzostw.
W kolejnej rundzie, czyli ćwierćfinale, Niemcy zmierzą się ze zwycięzcą pary Włochy - Hiszpania. Szykuje się więc wielki hit!
NIEMCY - SŁOWACJA 3:0
Bramki: Boateng 8, Gomez 43, Draxler 63
Żółte kartki: Kimmich, Hummels - Skrtel, Kucka
Niemcy: Neuer- Kimmich, Boateng (72. Hoewedes), Hummels, Hector - Khedira (76. Schweinsteiger), Kroos - Mueller, Oezil, Draxler (72. Podolski) - Gomez
Słowacja: Kozacik - Pekarik, Skrtel, Durica, Gyomber (84. Salata) - Hrosovsky, Skriniar, Hamsik - Kucka, Duris (64. Sestak), Weiss (46. Gregus)