Pogoń miała wielki apetyt na triumf. Nigdy wcześniej bowiem nie potrafiła zdobyć Pucharu Polski. To miał być ten pierwszy raz, ale ponownie nie sprostała oczekiwaniom. Wydawało się, że jednak przełamie klątwę, gdy Efthymis Koulouris dał jej prowadzenie. Jednak Wisła nie poddała się, walczyła do końca i Eneko Satrustegui wyrównał. W dogrywce popisał się za to Angel Rodado, który zdobył bramkę i dał Wiśle piąty Puchar Polski w historii. W ten sposób krakowski klub zagra w eliminacjach Ligi Europy.
Prezes Pogoni Jarosław Mroczek miał pretensje do arbitrów, które wyraził w mediach społecznościowych. - Pogoń to zespół, który zazwyczaj dominuje, narzuca swój styl w ekstraklasie - powiedział Marcin Baszczyński, cytowany przez PAP. - Tego spodziewałem się w finale, ale było na odwrót. To Wisła była stroną dominującą, nastawioną na sukces i dążyła do tego z każdą minutą, z każdą akcją - podsumował.
W szeregach Wisły bohaterem był Angel Rodado, który jest najlepszym strzelcem na zapleczu ekstraklasy. Czy wprowadzi krakowski klub do elity? - Rodado to piłkarz, który przerasta pierwszą ligę. Jest skarbem "Białej Gwiazdy". Pokazał klasę - tak Baszczyński w rozmowie z PAP komplementował hiszpańskiego asa Wisły.