To jedna z najbardziej interesujących sag transferowych w historii polskiej piłki nożnej, ale wciąż nie ma ona szczęśliwego zakończenia. I wiele wskazuje na to, że na takowego trzeba będzie jeszcze poczekać. Piotr Zieliński niemal na pewno odejdzie z Udinese, a obecny klub chce za niego około 15 milionów euro, więc bardzo prawdopodobne jest pobicie polskiego rekordu transferowego należącego do Jerzego Dudka. Mimo to młody pomocnik zwleka z decyzją co do swojej przyszłości.
- Na Euro 2016 moja wartość może wzrosnąć - stwierdził Zieliński, który tym samym tłumaczy przedłużającą się sagę związaną z jego ewentualną zmianą klubu. Trudno jednak odmówić mu racji, bo jeśli we Francji pokaże się z dobrej strony, to niewykluczone, że zabiegać o niego będą jeszcze mocniejsze ekipy niż Liverpool czy Borussia Dortmund, z którymi dotychczas go łączono.