- Jesteś sfrustrowany tym, że na Euro jeszcze nie strzeliłeś gola?
Robert Lewandowski: - Przede wszystkim nie mam sytuacji. Od tego trzeba zacząć. Jak strzelać bramki, jeśli ma się jedną szansę na trzy mecze?! Z drugiej strony drużyna ma okazje, a ja jestem kapitanem i najważniejsze będzie dla mnie zawsze dobro drużyny.
- Często przez dłuższy czas jesteś osamotniony w ataku...
- Nie ma co narzekać. Będę dalej walczył, może sytuacje i bramki przyjdą. W eliminacjach mieliśmy dużo tych okazji i padały gole. Teraz sytuacji jest mniej. Ale jeśli będziemy wygrywali, to nie widzę żadnego problemu.
- Trener zapytany o twoją skuteczność odpowiedział, że to nie jest problem i następnym razem będzie bramka.
- Miałem na razie jedną sytuację. Na poprzednim Euro strzeliłem bramkę, ale nie awansowaliśmy. Trzeba się zastanowić, co jest ważniejsze. Na pewno fajnie byłoby strzelić, ale z drugiej strony ważniejsze zawsze jest dobro drużyny.
- Cieszy za to dobra gra w obronie, bo nie straciliście gola na turnieju.
- To dobra rzecz. Na tym Euro zdobyliśmy więcej punktów niż we wszystkich poprzednich startach. To pozytywy. Spotkanie z Ukrainą może nie należało do najlepszych w naszym wykonaniu, ale ten najważniejszy mecz przyjdzie w sobotę. Wszystkie siły trzeba będzie rzucić na Szwajcarów i zagrać jak najlepsze spotkanie.
- Wiesz coś o Szwajcarach?
- To bardzo dobry zespół. Są wyżej w rankingu, więc to oni będą faworytami. Mają wielu świetnych zawodników. Widać, że Xhaka kreuje tam grę. Ale mają też słabe punkty i mam nadzieję, że będziemy w stanie to wykorzystać.