Od początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga PZPN, który w składzie oprócz Bońka miał innego byłego reprezentanta Polski – Marka Koźmińskiego (46 l.). Były gracz Udinese dzielił i rządził w obronie, przez co dziennikarze nie mogli przedrzeć się pod bramkę strzeżoną przez rzecznika prasowego Jakuba Kwiatkowskiego (38 l.).
Grę ofensywną związku tworzyli ci, którzy rządzą nim również w rzeczywistości, czyli prezes Boniek i sekretarz generalny Maciej Sawicki (37 l., były piłkarz Legii Warszawa). Wszystkie oczy były zwrócone na Bońka. Prezes obserwował grę, komentował zagrania, a kiedy już dostał piłkę – widać było takie same ruchy, jak podczas mundialu w 1982 roku. Był jednym z najlepszych zawodników na placu, strzelając dwa gole.
Brać dziennikarska grała ambitnie, ale zabrakło umiejętności i trochę kondycji. Ale wszyscy zgodnie powtarzali, że następnym razem PZPN-owi nie pójdzie tak łatwo!
Kibiców zachęcamy do śledzenia SE.pl podczas Euro 2016. U nas codziennie świeże relacje o polskiej reprezentacji prosto z Francji! Wyjątkowe zdjęcia i materiały wideo są dostępne na naszym Snapchacie oraz podczas transmisji NA ŻYWO na Facebooku!