Reprezentacja Polski zagrała kiepsko z Wyspami Owczymi (2:0) i dramatycznie z Albanią (0:2). Szanse na awans do przyszłorocznego Euro wciąż są, ale Biało-Czerwonych mogą uratować (chyba) tylko baraże. Wiara w Fernando Santosa wśród kibiców jest już praktycznie żadna. Cierpliwość zdaje się skończyła się już również Cezaremu Kuleszy.
Prezes PZPN wezwał Santosa na spotkanie, które rozpoczęło się we wtorkowy poranek (godz. 10) i trwało dwie godziny. Choć już bezpośrednia konfrontacja selekcjonera i prezesa za nami, to w siedzibie przy Bitwy Warszawskiej narady trwają. - Dalej rozmawiamy i negocjujemy - powiedział mi wprost szef związku.
Wiele wskazuje na to, że Kulesza negocjuje z przedstawicielami Santosa warunki rozstania. Portugalczyk podpisał w Polsce bardzo dobry kontrakt, ale sam nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków, przede wszystkim nie ma wyników. Jeszcze w tym tygodniu ma dojść do kolejnego spotkania Fernando Santosa z Cezarym Kuleszą. Czy pożegnalnego? Wiele na to wskazuje.