Reprezentacja Polski po dwóch meczach eliminacji EURO 2024 zajmuje 2. miejsce z 3 punktami na koncie. To oczywiście wynik porażki z Czechami 1:3 w pierwszym spotkaniu oraz wygrana 1:0 z Albanią w drugim z marcowych meczów. W czerwcu Polacy rozegrają w ramach eliminacji tylko jedno spotkanie – będzie to starcie z Mołdawią w Kiszyniowie. Mołdawianie obecnie plasują się tuż za nami z 2 punktami na koncie po remisach z Wyspami Owczymi i (bardzo niespodziewanie) Czechami. Już teraz wiadomo, że dojdzie do pewnych przetasowań w powołaniach względem pierwszego zgrupowania. Jak donosi Przegląd Sportowy Onet, do kadry wracają dwa głośne nazwiska.
Fernando Santos sięga po starą gwardię
W trakcie pierwszego meczu z Czechami, gdy straciliśmy dwie bramki w trzy minuty, fani od razu zaczęli zastanawiać się, czy udałoby się tego uniknąć, gdyby w obronie grał Kamil Glik. Zawodnik Benevento nie mógł jednak wziąć udziału w tym meczu, bowiem leczył kontuzję. Teraz ma jednak otrzymać powołanie i wrócić do reprezentacji, choć nie wiadomo, czy Fernando Santos z niego skorzysta już od pierwszej minuty przeciwko Mołdawii.
Drugim z zawodników, który wróci po krótkiej przerwie do kadry, ma być, zdaniem Onetu, Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Al-Shabab nie pojawił się w kadrze w marcu ze względów czysto sportowych. Teraz jednak Fernando Santos postanowił najwyraźniej dać szansę doświadczonemu pomocnikowi. W czerwcu Polacy zagrają dwa mecze – 16 czerwca towarzysko zmierzą się z Niemcami na PGE Narodowym, a mecz ten będzie pożegnalnym spotkaniem Kuby Błaszczykowskiego. Spotkanie z Mołdawią rozegrane zostanie 20 czerwca w Kiszyniowie.