24 stycznia Fernando Santos został oficjalnie zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Wówczas Cezary Kulesza ogłosił, że Portugalczyk przeprowadzi się do Warszawy, po czym ten... wrócił do ojczyzny. Spędził tam dwa tygodnie urlopu, jednak 7 lutego wieczorem pojawił się ze stertą walizek w stolicy. 68-latek zameldował się w luksusowym hotelu "Regent" i rozpoczął poszukiwania nowego mieszkania. Pierwsze dni w nowym kraju były dla niego bardzo intensywne, ponieważ na dobre rozpoczął też przygotowania do debiutu. Od piątku do niedzieli na żywo obejrzał trzy mecze Ekstraklasy, a w poniedziałek poleciał do Barcelony, gdzie spotkał się z Robertem Lewandowskim. Santos nie zamierza zwalniać tempa i w najbliższych dniach zamierza obejrzeć kolejne mecze.
Fernando Santos wyjedzie z Polski! Wróci na stare śmieci
Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki.pl", w sobotę 18 lutego selekcjoner ponownie pojawi się na meczu Ekstraklasy. Tym razem jego wybór padł na starcie lidera ligi, Rakowa Częstochowa z Górnikiem Zabrze. Ta decyzja nie dziwi, skoro Santos widział już na żywo inne zespoły z czołówki - Widzew Łódź, Lecha Poznań, Wisłę Płock i Legię Warszawa. Zdecydowanie bardziej zaskakująca jest niedzielna podróż 68-latka, który pierwszy raz obejrzy potencjalnych kadrowiczów w zagranicznej lidze. Do tego wybrał doskonale znane miejsce, w którym spędził kilka owocnych lat.
W niedzielę, 19 lutego, Santos poleci na mecz PAOK Saloniki - AEK Ateny, w którym zmierzą się m.in. Tomasz Kędziora z Damianem Szymańskim. Obaj ci piłkarze są na szerokiej liście kandydatów do gry w reprezentacji, a selekcjoner doskonale zna Grecję i oba te kluby. W latach 2001-2002 i 2004-2006 był trenerem AEK-u, a w latach 2007-2010 prowadził PAOK. Później objął reprezentację Grecji, z którą awansował na Euro 2012 i mundial 2014, dwukrotnie wychodząc z grupy tych wielkich imprez. Z pewnością grecka wyprawa będzie dla niego sentymentalna, ale najważniejsze będą występy Kędziory i Szymańskiego. Pierwszy mecz Polski pod wodzą Santosa już 24 marca z Czechami.