Fernando Santos

i

Autor: Cyfra Sport Fernando Santos

Szybka akcja

Fernando Santos wykazał się wielką determinacją. Ani myślał zrobić inaczej, to musiał być prawdziwy rajd

2023-07-16 7:18

Sezon w polskiej piłce z każdym tygodniem będzie się rozkręcał. Tradycyjnie już preludium nowych rozgrywek było spotkanie o Superpuchar Polski. Raków Częstochowa na własnym obiekcie zmierzył się z Legią Warszawa. Na trybunach stadionu pod Jasną Górą zasiadł również Fernando Santos i jak się okazuje, Portugalczyk z wielką determinacją pędził na to spotkanie.

Superpuchar Polski jak zwykle jest połączeniem starego i nowego sezonu. Tym razem rywalizacja o pierwsze trofeum odbyła się w Częstochowie, gdzie mistrz Polski Raków przyjmował zdobywcę Pucharu Polski, Legię Warszawa. Można było spodziewać się dobrego widowiska, bo obie drużyny w poprzednich rozgrywkach stoczyły zacięte boje z dużą liczbą bramek. Tym razem kibice mogli narzekać na poziom rywalizacji.

Santos pędził na mecz. To musiał być prawdziwy rajd

Bo w Częstochowie nie padła ani jedna bramka, a o wszystkim rozstrzygnęły rzuty karne. W tych lepsza była Legia, która zdobyła Superpuchar Polski. To wątpliwej jakości widowisko z wysokości trybun oglądał Fernando Santos. Jak się okazuje, Portugalczyk musiał wręcz pędzić do Częstochowy. Dziennikarka Joanna Sakowicz-Kostecka opublikowała zdjęcie selekcjonera i była pod wrażeniem, że jest już na stadionie. - Skubany zdążył! A 18.20 wylądowaliśmy w Balicach - napisała na Twitterze.

I faktycznie pokonanie trasy spod Krakowa do Częstochowy w półtorej godziny trzeba uznać za spory wyczyn, bo Santos nie mógł zatrzymać się nawet na minutę. Podróż z lotniska Balice na stadion Rakowa zajmuje około półtorej godziny, a jak wiadomo na trasie można spodziewać się wszystkiego. Determinacja Portugalczyka może robić spore wrażenie.

Sonda
Czy Fernando Santos nadal powinien być selekcjonerem reprezentacji Polski?
Najnowsze