Krychowiak został niedawno bohaterem najdroższego transferu w historii polskiej piłki nożnej. PSG zapłaciło za niego Sevilli około 30 milionów euro, a pomocnik kadry Adama Nawałki wrócił do Ligue 1, w której występował już niegdyś w barwach Bordeaux, Nantes i Reims. W ekipie mistrza Francji będzie grał z numerem 23 i wiele wskazuje na to, że nowy trener paryżan Unai Emery znający Krychowiaka z czasów wspólnej pracy w Sevilli widzi w nim zawodnika pierwszego składu.
Mimo wszystko 26-latek musi na swoją pozycję w nowym klubie zapracować, a treningi z resztą zespołu zaczął dość późno, bo dopiero wczoraj, kiedy skończył się jego urlop. Włodarze PSG postanowili dać mu nieco więcej wolnego ze względu na udział reprezentacji Polski w Euro 2016, gdzie biało-czerwoni doszli do ćwierćfinału. Podobnie zresztą postąpili wobec Thiago Motty, który wraz z reprezentacją Włoch odpadł z mistrzostw na tym samym etapie, co Krychowiak. Obaj dołączyli już do zgrupowania pierwszej drużyny, a w sieci pojawiło się zdjęcie witających się obu piłkarzy. Wiele wskazuje na to, że będą oni rywalizować między sobą o miejsce w pierwszym składzie PSG.
Krychowiak et Motta #TeamPSG #ParisLovesUS pic.twitter.com/neb5xShQrM
— #TeamPSG (@TheTeamPSG) 24 lipca 2016