Piłka

i

Autor: JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT & PAWEŁ WILCZYŃSKI/CYFRASPORT Piłka

ROZMOWA SE

Henryk Kasperczak przed eliminacjami do mistrzostwa świata. Zaskakująca prognoza, tak oszacował szanse reprezentacji Polski

2025-03-19 9:12

Przed reprezentacją Polski pierwsze mecze eliminacyjne do mistrzostw Świata w Litwą i Maltą. Niewybaczalna byłaby strata jakiegokolwiek punktu z tymi rywalami. Henryk Kasperczak, znakomity przed laty piłkarz, medalista mistrzostw świata, a później trener, w rozmowie z "Super Expressem" szacuje szanse Biało-czerwonych na awans do finałów MŚ.

"Super Express": - Jak ocenia pan szansę reprezentacji, po słabym roku ubiegłym?

Henryk Kasperczak: - Nie powiem, że nasze umiejętności od rywali są zdecydowanie lepsze, bo o tym zadecyduje boisko, to jednak mamy indywidualności, które grają w mocnych ligach zachodnich. Mamy znacznie większy potencjał od Finlandii, którą wielu uważa za rywala do drugiego miejsca w grupie, choć i ona zrobiła postępy, i idzie w dobrym kierunku.

- Zaczynamy dwumeczem z Litwą i Maltą, w którym obowiązkiem jest zdobycie 6 punktów.

- Nie widzę żadnych przeszkód, żebyśmy nie zdobyli kompletu punktów, oczywiście po warunkiem, że zagramy na naszym poziomie, z odpowiednią wolą walki. Naszą słabością jest to, że strzelamy za mało bramek, gdyż uważam, że nasza ofensywa jest słabsza w stosunku gry defensywnej całego zespołu, bo jednak nawet z najlepszymi nie przegrywamy wysoko.

Robert Lewandowski zapytany o Igę Świątek. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał!

- Zdarzały się sromotne porażki pod wodzą Michała Probierza, jak 1:5 z Portugalią w Lidze Narodów.

- Jednak bardziej na wynik wpływają akcje ofensywne. Nie mamy w meczach zbyt wielu sytuacji bramkowych, a jeśli już, to ich nie wykorzystujemy, a skuteczność w piłce jest najważniejsza. Trochę to dziwnie brzmi jeśli mamy jednego z najlepszych napastników na świecie, Roberta Lewandowskiego, ale jego otoczenie w Barcelonie jest całkiem inne niż w kadrze.

- Jaka jest pana prognoza całych eliminacji, jesteśmy w stanie awansować?

- Obyśmy tylko nie musieli grać z Hiszpanią, w co ja osobiście nie wierzę, bo uważam ją za faworyta w meczu z Holandią (zagrają w ćwierćfinale LN-red.). Wielu mówi, że w grupie będziemy grać o drugie miejsce z Finlandią, a ja twierdzę, że z Holandią mamy duże szanse.

- Jej potencjał wydaje się być większy, co udowodnili w finałach Euro wygrywając z nami 2:1, więc skąd taki optymizm?

- Ale przegraliśmy po równej walce. Poza tym uważam, że od dawna, od moich czasów gry kadrze, ten rywal nam „leży”. Bazują na dobrej technice, prowadzą grę, co nam odpowiada, gdyż lubimy grę z kontrataku. Nigdy nie było tak, żeby Holendrzy w jakiś sposób nas stłamsili. Z Hiszpanią w grupie nie dawałby nam wielu szans, ale – może pana zaskoczę - w Holandią daję nam 90 procent szans na wygranie grupy, a 100 procent na zajęcie drugiego miejsca.

Jan Tomaszewski uderza w Michała Probierza w sprawie Nicoli Zalewskiego. „Kompletnie tego nie rozumiem”

- Śledzi pan na bieżąco z racji miejsca zamieszkania ligę francuską. Czy było zaskoczeniem odejście Przemysława Frankowskiego z RC Lens do Galatasaray?

- Nie. Lens w dużej mierze bazuje na sprzedaży zawodników jeśli jest okazja, żeby dobrze zarobić, i tak stało się z Frankowskim. Mają dostać za niego 8 mln euro. „Franka” mogę tylko chwalić. W Lens nie miał łatwo, ale wygrał rywalizację o miejsce w składzie i zrobił wielkie postępy, na czym skorzystała też reprezentacja. Probierz ustawia go na pozycji, na której lubi grać, czyli na prawym wahadle z korzyścią dla drużyny.

- Czy przechodząc do Turcji nie stracił pod względem sportowym?

- Jeśli chodzi o przeszłość, to Galatasaray ma większe sukcesy międzynarodowe. Natomiast porównując obie ligi, to francuska jest silniejsza od tureckiej, chociaż i ta się rozwija, ścigając dobrych trenerów, a jednocześnie Turcy potrafią zatrzymać najlepszych swoich piłkarzy w tej lidze.

Polscy piłkarze na mieście przed meczem z Litwą. Mamy zdjęcia! Tak się bawili

Sonda
Czy reprezentacja Polski awansuje na mistrzostwa świata 2026?

Najnowsze