Błaszczykowski z chęcią wspomina wspólną grę z Henrichem Mchitarjanem, najlepszym zawodnikiem Armenii. To z jego strony dziś będzie nam groziło największe zagrożenie.
- Miałem okazję grać z nim w Borussii Dortmund i trzeba przyznać, że niewątpliwie ma ogromne umiejętności - powiedział Jakub Błaszczykowski. - Gra w jednym z najlepszych klubów na świecie (Manchesterze United - red.). W Erywaniu spodziewamy się ciężkiego spotkania, ale jesteśmy na nie w stu procentach gotowi. Jesteśmy przekonani o swojej wartości i sile. Pamiętamy doskonale, ile zdrowia zostawiliśmy w tych eliminacjach. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Musimy postawić kropkę nad „i” - dodał Kuba.
Błaszczykowski grał już w Erywaniu. W 2008 roku reprezentacja Polski z Kubą w składzie przegrała w eliminacjach do mistrzostw Europy z Armenią 0:1.
- Miałem okazję tutaj grać w przegranym meczu 0:1. Teraz też spodziewamy się ciężkiego spotkania, ale jesteśmy na nie gotowi. Wiemy, że wszystko cały czas jest w naszych rękach. Pamiętajmy o tym, że Ormianie wszystkie punkty, jakie zdobyli w tych eliminacjach, wywalczyli grając na własnym stadionie. Wiemy doskonale na co ich stać, mamy też świadomość tego, że potrafią bardzo dobrze grać w piłkę. Mają przede wszystkim szybkich zawodników w przodzie i potrafią groźnie kontrować -podkreślił Błaszczykowski.