Skupia się na pozytywach
Piotrowski debiutował w kadrze przed rokiem, a później selekcjoner Michał Probierz zabrał go na EURO 2024. - Z pewnością 2024 rok był wyjątkowo dobry dla mnie - powiedział Jakub Piotrowski w rozmowie z bułgarskim dziennikiem Match Telegraph. - Nie mogę zapomnieć o barażu z Polską, który dał nam awans na EURO, o mistrzostwie Bułgarii z Ludogorcem, potem mistrzostwa Europy. To są rzeczy, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Jednak nie wszystko w 2024 roku było pozytywne, ale skupiam się na nich, bo będą źródłem energii w przyszłym roku. Życzę sobie, żeby był on dla mnie jeszcze lepszy. Udział na EURO to było spełnienie mojego marzenia: być częścią kadry na takim wielkim turnieju. Mam mieszane uczucia, co do turnieju. Jest rozczarowanie wynikami, które zanotowaliśmy i tym, że odpadliśmy w fazie grupowej. Zapamiętam ten moment na całe życie - zaznaczył polski pomocnik, który odebrał od gazety nagrodę dla najlepszego piłkarza ligi bułgarskiego sezonu 2023/24.
Ryoya Morishita największym wygranym w Legii? To tym czarował japoński samuraj, słuszna ocena?
Chciałby trafić do Premier League
Pomocnik Ludogorca przyznał, co jest jego największym marzeniem. Wyznał także o celu, który sobie wyznaczył. - Zawsze moim marzeniem było być częścią reprezentacji Polski - tłumaczył Piotrowski. - I tak będzie przez całą moją karierę. Oprócz tego jeszcze od dziecka jednym z moich największych marzeń bylo dotarcie do Premier League. Uważam, że nadal mam jeszcze czas, aby to osiągnąć - stwierdził.
- Zawsze moim marzeniem było być częścią reprezentacji Polski. I tak będzie przez całą moją karierę. Oprócz tego jeszcze od dziecka jednym z moich największych marzeń bylo dotarcie do Premier League. Uważam, że nadal mam jeszcze czas, aby to osiągnąć - powiedział Jakub Piotrowski w rozmowie z bułgarskim dziennikiem Match Telegraph.
Kadrowicz chce spędzić jak najwięcej czasu z rodziną
Reprezentant Polski teraz odpoczywa. Zdradził, jak zamierza spędzić Święta Bożego Narodzenia. - Pierwsza myśl jaka mi przychodzi to, żeby spędzić jak najwięcej czasu z rodziną - przyznał Piotrowski. - Dlatego, że w Polsce Boże Narodzenie świętuje się z najbliższymi. To jest ten czas w roku, gdy wszyscy będziemy razem. Uważam, że to jest okres w którym wszyscy odpoczną od siebie w zespole (śmiech). Po Świętach wszyscy wrócą z dobrą energią, żeby móc dalej kontynuować naszą pracę - dodał pomocnik mistrza Bułgarii.