Krzysztof Piątek jest głodny kolejnych bramek
Przed polskim napastnikiem derby Stambułu z Kasimpasą. Piątek strzelił w lidze już dziesięć goli, a dziewięć w Lidze Konferencji. Skąd taka skuteczność u polskiej gwiazdy Istanbul BB? - Piątek zawsze taki był, że nakręcał się kolejnymi golami - powiedział Andrzej Bolisęga, jego były trener w Lechii Dzierżoniów w rozmowie z Super Expressem. - Każdy z nich wzmaga u niego apetyt. Nie zadowala się jednym trafieniem, ale chce następne. Jest po prostu głodny tych bramek: chce jeść i jeść (śmiech). Ale jak złapie ten strzelecki rytm, to już się nie zatrzymuje. Tak jak właśnie w tym momencie. Jego passa jest fantastyczna, bo przecież jest skuteczny nie tylko w lidze tureckiej, ale także w Lidze Konferencji - podkreślił.
Polski napastnik uwielbia być w centrum tych wydarzeń
Były szkoleniowiec zwrócił uwagę na jeszcze jeden szczegół, który motywuje polskiego napastnika. - Myślę, że odpowiada mu bardziej otoczka wokół tych rozgrywek - tłumaczył Andrzej Bolisęga w rozmowie z naszym portalem. - Kibice w Turcji są ekscentryczni, zwariowani na punkcie futbolu. A on uwielbia być w centrum tych wydarzeń, skupiać uwagę fanów na sobie. Zamieszanie wokół jego osoby i wsparcie z trybun to kolejny element, który go niesie i napędza. Wie, że musi odwdzięczyć się kibicom golami - zaznaczył jeden z pierwszyszych trenerów napastnika reprezentacji Polski.
Reprezentant Polski zrobił, co trzeba. Całą przyjemność zabrali mu jednak koledzy
- Piątek zawsze taki był, że nakręcał się kolejnymi golami. Każdy z nich wzmaga u niego apetyt. Nie zadowala się jednym trafieniem, ale chce następne. Jest po prostu głodny tych bramek: chce jeść i jeść (śmiech). Ale jak złapie ten strzelecki rytm, to już się nie zatrzymuje - powiedział Andrzej Bolisęga, jego były trener w Lechii Dzierżoniów w rozmowie z Super Expressem.