Nie ogranicza się do wypełniania założeń trenera
To jest wyjątkowy sezon dla polskiego pomocnika. Błyszczy w kadrze i Ludogorcu. Jest odkryciem trenera Michała Probierza, który postawił na niego. a ten go nie zawiódł. - To nie jest typ piłkarza, który zagra na pół gwizdka - mówił nam niedawno o nim Roman Kosecki. - Jest twardy, zdecydowany, nieustępliwy. Jest w nim duży potencjał. Rzuca się w oczy, że to charakterny gracz. Nie odpuszcza, nie odstawia nogi, a do tego jeszcze jest skuteczny. Potrafi celnie i mocno przymierzyć. Cenne jest to, że nie ogranicza się tylko do wypełnienia założeń trenera. Zawsze stara się zrobić coś więcej. Tym czymś ponad plan są właśnie te jego bramki. Pokazuje, że defensywny pomocnik też może strzelać gole - oceniał.
Idzie na strzelecki rekord
Teraz Piotrowski poprowadził mistrza Bułgarii do wygranej 2:0 z Ardą Kyrdżali. Pod koniec pierwszej połowy, po wyrzucie piłki z autu wybiegł na pole karne i niemal z zerowego kąta pokonał bramkarza rywali. Zmieścił piłkę w tzw. krótki róg. Na filmie do obejrzenia do 2.26 min. To była jego bramka numer 11 w lidze bułgarskiej, a 19 we wszystkich rozgrywkach. Ludogorec prowadzi w lidze i zmierza po mistrzostwo, bo ma przewagę dziewięciu punktów na wiceliderem Czerno More Warna. Ponadto kadrowicz ma szansę na koronę króla strzelców. Jest w tym momencie najlepszym strzelcem zespołu.