Jan Tomaszewski

i

Autor: BRUNNER/Super Express Jan Tomaszewski

Konieczna twarda decyzja

Jan Tomaszewski zaniepokojony słowami Michała Probierza. Nie jest z tego zadowolony. Ważny apel

2024-09-03 12:35

W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w nowej edycji Ligi Narodów. Biało-czerwoni znajdą się w nieco nowej "rzeczywistości", bo kadra musi radzić sobie już bez Wojciecha Szczęsnego, który w ubiegłym tygodniu poinformował o zakończeniu piłkarskiej kariery. Michał Probierz będzie musiał zatem wybrać nowy "numer jeden" polskiej bramki. Jan Tomaszewski uważa, że selekcjoner powinien postawić na zawodnika, który "zamuruje" polską bramkę na lata.

Decyzja Wojciecha Szczęsnego o zakończeniu kariery była nieco niespodziewana. Wydawało się, że golkiper podpisze kontrakt z czołowym, europejskim klubem i będzie grał na najwyższym poziomie jeszcze przez parę lat. 34-latek podjął jednak inną decyzję, która pociągnęła za sobą kolejne wydarzenia. Zwłaszcza w kwestii reprezentacji Polski. Michał Probierz stanął przed zadaniem na znalezienie nowego "numeru jeden". Selekcjoner na poniedziałkowej konferencji prasowej stwierdził jednak, że jest przekonany o powrocie Szczęsnego do futbolu.

Tomaszewski wierzy w powrót Szczęsnego

Podobnego zdania jest Jan Tomaszewski, ale zastrzega, że Szczęsny może wrócić jedynie do piłki klubowej. - Jeśli chodzi o bramkę klubową to tak, wszystko jest możliwe. Natomiast jeśli chodzi o reprezentacyjną… Należy uszanować zdanie Wojtka i jego rodziny. I koniec. I trzeba zapomnieć o Szczęsnym jako reprezentancie kraju. Czy będzie mi go brakowało? Oczywiście! Zwłaszcza, że mówiłem, że powinien grać w eliminacjach do mistrzostw świata - powiedział legendarny bramkarz w rozmowie z "Super Expressem".

Tomaszewski zaniepokojony słowami Probierza

Tomaszewski zwrócił uwagę również na inną kwestię. - Poniedziałkowa konferencja prasowa bardzo mnie zaniepokoiła. Jasne, Wojtek kończy karierę i to akceptujemy. Ja sam popełniłem natomiast błąd mówiąc, że bramkarzem numer jeden na Ligę Narodów i eliminacje mundialu jest Łukasz Skorupski. Grał kapitalny mecz z Francuzami. I wszystko wskazywało na to, że to on będzie numerem jeden. Numerem dwa Marcin Bułka, a trzy Kamil Grabara i Bartłomiej Drągowski. To, co mnie niepokoi najbardziej to słowa Probierza, że Liga Narodów wyłoni bramkarza na kolejnych wiele lat. To w tym momencie Skorupski raczej nie będzie kandydował na „jedynkę”, bo nie jest najmłodszym zawodnikiem. Grabara, czy Bułka mogą nam zamurować bramkę na wiele lat, ale nie Skorupski, który jak najbardziej teraz powinien być numerem jeden. „Będą trwały próby” – powiedział Michał Probierz i to mnie niepokoi. Powinniśmy zgrywać bramkarza z całym zespołem na kolejne lata - twierdzi były reprezentant Polski.

Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze