Janusz Wójcik NIE ŻYJE! Legendarny trener reprezentacji Polski miał 64 lata

O śmierci Janusza Wójcika poinformował za pośrednictwem Twittera Jacek Kmiecik, w przeszłości dziennikarz "Super Expressu" czy "Przeglądu Sportowego", a prywatnie znajomy byłego trenera. Z jego relacji dowiadujemy się, że "Wójt" zmarł w poniedziałek o 11:10, a służby medyczne nie zdążyły nawet przeprowadzić reanimacji.

Tym samym odeszła bardzo barwna postać polskiej piłki. Wójcik prowadził niegdyś Jagiellonię Białystok, Legię Warszawa, Śląsk Wrocław czy Widzew Łódź, ale największy sukces odniósł z reprezentacją Polski. W latach 1989-1992 prowadził drużynę olimpijską, z którą na igrzyskach w Barcelonie wywalczył srebrny medal. Kilka lat później prowadził też dorosłą drużynę narodową, ale nie zdołał awansować z nią na Euro 2000. Ostatnio pozostawał bezrobotny.

Informację o śmierci Janusza Wójcika potwierdził portalowi Sportowefakty.wp.pl jego syn Andrzej. Według dotychczasowych informacji powodem zgonu był rozległy krwiak w głowie. "Wójt" zmarł dwa dni po swoich 64. urodzinach. W przeszłości miewał problemy zdrowotne, m.in. neurologiczne, jakich nabawił się w wyniku nieszczęśliwego upadku.

Doszło do niego w 2009 roku w mieszkaniu byłego trenera. Ten poślizgnął się na mokrej podłodze i uderzył głową w czajnik. Życie uratowała mu żona i lekarze. Operacja trwała aż siedem godzin, a Wójcikowi trzeba było zamontować implant, ponieważ kość jego czaszki była złamana w pięciu miejscach. Od tamtej pory "Wójt" miał duże problemy i niewykluczone, że krwiak, który przyczynił się do jego śmierci, był pochodną tamtych dramatycznych wydarzeń.

Janusz Wójcik nie żyje [!} [!} [!] Zmarł o 11:10, dwa dni po swoich 64 urodzinach, dzień przed imieninami. Nie zdołali go reanimować. Cześć pamięci Wielkiemu Trenerowi, ostatniemu, który zdobył w sportach drużynowych medal olimpijski

— Jacek Kmiecik (@JackKmiecik) 20 listopada 2017

To prawda, potwierdził nam syn Janusza Wójcika, Andrzej. Przyczyna: rozległy krwiak w głowie https://t.co/CrN1x7jJI4

— Mateusz Skwierawski (@MSkwierawski) 20 listopada 2017

ZOBACZ: Kariera Janusza Wójcika: Srebro z Barcelony, odebrane mistrzostwo i korupcja