- Miałem pozytywny ból głowy. Z jednej strony bardzo trudna decyzja, ale z drugiej przyjemna. Wojtek i Łukasz są na siebie skazani i tego typu decyzje parę razy przeżywali. Zdaję sobie sprawę, że czasem jest pewnego rodzaju rozczarowanie – powiedział Brzęczek. Na początku eliminacji, przed spotkaniem z Austrią w Wiedniu, Brzęczek poinformował, że na pierwsze półrocze stawia na Wojciecha Szczęsnego. Zagrał w dwóch meczach w marcu, a w czerwcu z gry wyeliminowała go kontuzja.
Z Fabiańskim będzie musiał współpracować Jan Bednarek, obrońca angielskiego Southampton. To on, w wypadku bardzo możliwej absencji Kamila Glika, będzie liderem defensywy.
- Te mecze, które wygraliśmy, bardzo nas napędzają. Mamy w sobie dużo pokory, bo to nie jest sytuacja, w której mamy awans. Gra na zero z tyłu nas napędza, cieszymy się z tego. Ale to nie jest najważniejsze, liczą się punkty. Nie jest tak,że bujamy w obłokach i myślimy ze mamy awans. Chcemy wygrać wszystkie spotkania w grupie – powiedział Bednarek.