Pod koniec września reprezentacja Polski rozegra dwa ostatnie mecze w fazie grupowej Ligi Narodów. Na awans Polacy szans już nie mają, ale wciąż nie mogą być pewni utrzymania. W ostatnich dwóch starciach Biało-Czerwoni zmierzą się z Holandią (22 września) oraz z Walią (25 września). Wydaje się, że kluczowy będzie mecz z Walijczykami, nad którymi mamy obecnie 3 punkty przewagi. Pokonanie ich, bez względu na wyniki innych spotkań, pozwoli nam zachować 3. miejsce w grupie i utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów. Jerzy Dudek nie jest zaskoczony powołaniami, ale ma wątpliwości, czy obecni w kadrze zawodnicy poradzą sobie z taktyką, jaką do niedawna stosował Czesław Michniewicz.
Mocny sygnał Karola Świderskiego dla selekcjonera. Wierzył do końca, dubletem dał zwycięstwo
Jerzy Dudek obawia się o dyspozycję niektórych piłkarzy
– Szczerze mówiąc, nazwiska powołanych na najbliższe zgrupowanie mnie nie zaskoczyły, bo kadra jest tak szeroka, że tak naprawdę każdego można dowołać. Zawsze znajdą się argumenty za i przeciw. Selekcjoner powołał wszystkich, którzy zasługują i tych, którzy mają gorszą formę – zaczął Jerzy Dudek w swoim felietonie w „Przeglądzie Sportowym”
Te słowa Kamila Grosickiego mogą zaniepokoić kibiców. Nadchodzi trudny moment? Postawił na szczerość
– Chyba najwięcej dyskusji jest wokół braku na liście Rafała Gikiewicza. (…) jedni domagają się powołania, drudzy nie. Tak czy inaczej, pozycja bramkarza jest dobrze obsadzona – ocenił były bramkarz reprezentacji Polski. Większym problemem jego zdaniem jest dyspozycji niektórych piłkarzy z pola. Wskazuje on tu m.in. na Żurkowskiego, który gra mało, Krychowiaka, który gra w mało wymagającej lidze arabskiej czy brak Casha, który do tej pory świetnie spisywał się na prawym wahadle.
David Beckham czekał kilkanaście godzin, by pożegnać królową. Zobacz zdjęcia w galerii poniżej:
Propozycja Dudka rozzłościłaby Tomaszewskiego!
Jerzy Dudek na łamach „Przeglądu Sportowego” wskazał, że w świetnej formie za to znajdują się napastnicy. Oczywiście Lewandowski błyszczy jak zawsze, ale też Milik i Piątek po powrocie do Włoch radzą sobie coraz lepiej, a za oceanem cały czas świetnie radzi sobie także Karol Świderski, który nawet w ostatniej kolejce zdobył dwie bramki. Z tego powodu Dudek zaproponował grę na dwóch napastników.
Nowa koszulka reprezentacji Polski! Mamy komunikat PZPN!
– Pamiętam, jak narodził się pomysł o grze dwójką napastników. Już Paulo Sousa sporo mówił o wielkim potencjale w ataku. Przy dobrej formie Piątka i Milika warto się nad tym zastanowić, poza tym jest też Karol Świderski, który w kadrze zazwyczaj dawał coś ekstra. Wydaje się, że dwójka snajperów i podwieszony Zieliński, to optymalny układ – napisał wprost Jerzy Dudek. Z jego pomysłem z pewnością nie zgodziłby się Jan Tomaszewski, inny legendarny bramkarz, który wielokrotnie stwierdzał, że dwie „dziewiątki” na boisku będą sobie tylko przeszkadzały.