Kadra po treningu, Smuda w dobrym humorze

2009-11-10 14:33

- Mamy wszystko czego potrzeba, dobre boisko, dobry hotel i to bardzo z dobrym jedzeniem, czyli wszystko jest dobrze - powiedział Franciszek Smuda (61 l.) po porannym treningu reprezentacji Polski w Grodzisku Wielkopolskim.

W zajęciach nie wziął udziału jedynie Roger Guerreiro, który w poniedziałek grał mecz w lidze i dotrze na zgrupowanie w popołudniu.

Wbrew obawom w Grodzisku pojawił się Kamil Kosowski, którego nie chciał puścić klubowy trener. Wśród grających zawodników biegał asystent selekcjonera Tomasz Wałdoch.

Poranny trening był pełen okrzyków i rozmaitych gestów selekcjonera. Po każdej akcji Smuda przerywał grę i wydawał szczegółowe instrukcje. Zajęcia poświęcone były głównie odbiorom piłki przy wysokim pressingu.

- Bliżej, podejdź bliżej do niego - krzyczał trener. - "Wyciąg" napastnika Kuba, "wyciąg go" do środka - upominał Jakuba Błaszczykowskiego. Każda uwaga Smudy ozdobiona była komicznym gestem. - Ja żyję na takich zgrupowaniach i nie potrzebuję większej liczby pomocników. Sam sobie radzę i nie chcę, aby ktoś przyglądał nam się z boku z założonymi rękoma - wyznał Smuda.

Drugi z zaplanowanych na wtorek treningów rozpocznie się o godzinie 17:00.

Najnowsze