Kontuzje i choroby zawsze były zmorą trenerów przed najważniejszym spotkaniami. Teraz szkoleniowcy czy to klubów, czy reprezentacji muszą borykać się z dodatkowym problemem, jakim jest koronawirus. Boleśnie przekonuje się o tym selekcjoner Włochów Roberto Mancini. Już od kilku dni mówiło się, że Italia będzie bardzo osłabiona przed rywalizacją z Polską. Szkoleniowiec nie będzie mógł bowiem skorzystać z kilku podstawowych zawodników.
Edyta Górniak ZAORANA przez Zbigniewa Bońka. Prezes UDERZYŁ w nią BEZ LITOŚCI
Mancini nie może skorzystać przede wszystkim z piłkarzy AS Roma, którzy dostali zakaz od sanepidu. W dodatku niedawno pojawiła się informacja, że Lorenzo Pellegrini, a więc jeden z ważnych piłkarzy reprezentacji Włoch, otrzymał pozytywny wynik na koronawirusa. Gdyby i tego było mało, zgrupowanie opuścił kolejny zawodnik, który miał szansę na występ.
Milik przeszedł STRASZNĄ metamorfozę. PRZYTŁACZAJĄCE fakty wyszły na jaw
Z powodu urazu w najbliższych spotkaniach nie wystąpi Moise Kean. Zawodnik Paris Saint-Germain wrócił już do Paryża, a powodem takiej decyzji był uraz mięśniowy jakiego nabawił się młody pomocnik. Sztab nie chciał ryzykować pogłębienia się kontuzji i w miejsce Keana powołał Stefano Okakę z Udinese. Wybór składu na mecz z Polską nie będzie należał wiec do zadań łatwych.