Kamil Glik trafił na stół. Operacja w trybie pilnym!

Kamil Glik nie będzie najlepiej wspominał ostatniego meczu francuskiej Ligue 1. Jego Monaco zremisowało z Guingamp 1:1 i straciło kolejne ważne punkty. Co więcej, polski obrońca nabawił się poważniejszej kontuzji prawej stopy. To o tyle zaskakujące, że stoper zdołał spędzić na boisku 90 minut i to zapewne mimo sporego bólu. Monaco wystosowało specjalny komunikat w sprawie zdrowia swojego podstawowego defensora. Poinformowano w nim, że Kamil Glik był operowany w trybie pilnym i zostało mu założonych 8 szwów.

Z oświadczenia klubu Glika wynika, że piłkarz może wypaść ze składu na najbliższy czas. "Nie wznowił jeszcze treningów, nie ma pewności, co do jego kolejnego meczu" - napisano. To dla kibiców z Księstwa smutna wiadomość. Polak wielokrotnie ratował bowiem zespół przed utratą goli, a teraz jest to szczególnie potrzebne. Monaco wciąż walczy bowiem o utrzymanie we francuskiej elicie. Obecnie, na 7 kolejek przed zakończeniem sezonu, drużyna Glika ma 7 punktów przewagi nad strefą spadkową.

"Po ostatnim meczu Guingamp - Monaco doznałem kontuzji prawej stopy gdzie przeszedłem zabieg w szpitalu w Monaco po którym założono mi 8 szwów. Zabieg odbył się w niedziele i mam nadzieje, że będę jak najszybciej do dyspozycji trenera" - napisał z kolei o swoim urazie na Facebooku sam Kamil Glik. Obrońcy życzymy jak najszybszego powrotu na boisko!