Piątkowski stworzył duet środkowych obrońców z Kamilem Glikiem. Po meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Polska - Andora (3:0) na antenie TVP Sport powiedzieli:
Kamil Piątkowski, obrońca reprezentacji Polski:
Andora grała bardzo nieprzyjemnie
- Cieszę się, że mogłem się pojawić na boisku, że trener zaufał mi po tak krótkim czasie. Dobrze, że zagraliśmy na zero z tyłu, kontrolowaliśmy ten mecz. Rywal był cofnięty pod swoją bramkę, grał bardzo nieprzyjemnie - dużo fauli. Początek był ciężki, ale myślę, że cały mecz był pod naszą kontrolą. Super się grało obok Kamila Glika, cały czas byliśmy w kontakcie, cieszę się, że mogłem zagrać z takim piłkarzem, bo dodaje mi to pewności siebie na boisku.
Karol Świderski po premierowym golu w kadrze. "To zostanie ze mną do końca życia"
Bartosz Bereszyński, obrońca reprezentacji Polski:
Rywal koncentrował się na tym, aby przeszkadzać
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że Andora dzisiaj przyjeżdża tutaj przede wszystkim po to, żeby się dobrze bronić. Grali w zasadzie jednym zawodnikiem z przodu, reszta skoncentrowana na tym, żeby nam jak najbardziej przeszkadzać. Było to widać już od pierwszej minuty, bodajże w 30. sekundzie już faul na Grzegorzu Krychowiaku - było widać, że zaczynają ostro. Chcieli kraść czas i nie było łatwo ich sforsować. Założenia były takie, żeby grać dośrodkowaniami, i chyba wszystkie bramki właśnie w ten sposób padły, więc plan został wykonany.
Niepokojące słowa Paulo Sousy o Robercie Lewandowskim po meczu Polska - Andora! Nie brzmi to dobrze