Robert Lewandowski w Legii Warszawa, a w zasadzie rezerwach stołecznego klubu, grał w sezonie 2005/06. Później przy Łazienkowskiej bez żalu się go pozbyto. Trafił do Znicza Pruszków. W Warszawie postawiono na Mikela Arruabarrenę. Hiszpański napastnik zagrał dla Legii piętnaście razy i tylko raz zdołał pokonać golkipera przeciwników warszawian. "Lewy" do Znicza odszedł za darmo. Tym bardziej dziwi więc fakt, że byłym napastnikiem Lecha Poznań chwali się teraz z uśmiechem po awansie kadry na mundial w Rosji.
Z Legii do . Z na MŚ 2018. DUMA!
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 8 października 2017
Boruc, Szczęsny, Fabian
Pazdek, Lewczuk, Jędza, Bereś, Rybka
Jodła, Mąka, Wolak, Grosik
Lewy pic.twitter.com/U6TIcI60h1
"Nie wypada" czy "kompromitacja" - takich komentarzy użytkowników Twittera pod wpisem mistrzów Polski nie brakuje. Nie pomógł fakt, że kilku zawodników Legii stanowi trzon kadry prowadzonej przez Adama Nawałkę. Wystarczy wspomnieć o Arturze Jędrzejczyku, który mimo braku formy cieszył się zaufaniem selekcjonera. Z kolei Krzysztof Mączyński i Michał Pazdan zanotowali po siedem meczów w eliminacjach MŚ 2018 na dziesięć możliwych.
Pozostali wymienieni niedzielni bohaterowie w Legii istnieli bardziej niż Lewandowski. Kamil Grosicki, Artur Boruc, Rafał Wolski czy Maciej Rybus byli podstawowymi zawodnikami ekipy z Łazienkowskiej. Zastanawiać nieco może jeszcze obecność we wpisie Tomasza Jodłowca. On grał co prawda wcześniej w kadrze, ale w eliminacjach mundialu nie wystąpił ani razu.
Zobacz: Niepełnosprawny Franek wyprowadził Roberta Lewandowskiego na mecz. Piękny gest kapitana kadry
Przeczytaj: Oceny biało-czerwonych po meczu Polska - Czarnogóra. Krytykować nie wypada...
Sprawdź: Robert Lewandowski po meczu z Czarnogórą. "Prezydent Duda dziękował nam za emocje"