Były obrońca reprezentacji Polski spotkał się z prezesem Grzegorzem Lato (60 l.) i starał się z nim omówić warunki i zakres współpracy.
Jednak jego kandydaturę w oczach związku przebił powołany w ostatniej chwili na stanowisko Jan Furtok (48 l.), który jak sam stwierdził ... nie zdążył jeszcze omówić szczegółów współpracy ze Smudą.
- Gdy spotkałem się z Grzegorzem Latą, spytał: "Powiedz, co chciałbyś robić". Byłem zaskoczony, bo prowadzę przedsiębiorstwo, wiem, jak rozmawia się z potencjalnymi pracownikami. To pracodawca określa zakres obowiązków. Ale wiedziałem, co chcę robić, i powiedziałem prezesowi, w jaki sposób zorganizowano to w innych krajach - powiedział Koźmiński na łamach "Gazety Wyborczej".
Przeczytaj koniecznie: Zieliński asystentem Smudy
- Powiedziałem mu, że jeśli się zdecyduje, powinien wiedzieć, że mam inny styl pracy niż większość ludzi w związku, jestem z innej generacji. To nie jest aluzja, to fakt dodał uczestnik Finałów Mistrzostw Świata w 2002 roku.