Zbigniew Boniek urzędował w Polskim Związku Piłki Nożnej na stanowisku prezesa przez niemal dziewięć lat. Przez ten czas podjął wiele strategicznych decyzji, a przy tym w różnych rolach polegał na swoich współpracownikach. Teraz "Zibi" może się już wyłącznie przyglądać z boku poczynaniom swojego następcy, Cezarego Kuleszy. A jak donosi "Polska The Times", były reprezentant i selekcjoner Polski nie ma najlepszym stosunków ze swoim sukcesorem.
Zobacz też: Niemcy zaatakowali Roberta Lewandowskiego po meczu z Benfiką. Co oni wypisują? Bulwersujące opinie
W pewnym stopniu nadwyrężyło je wykrycie w gabinecie Cezarego Kuleszy podsłuchu, który został podłożony być może jeszcze pod koniec kadencji "Zibiego". Teraz natomiast Kulesza spotkał się z szefem UEFA, Aleksandrem Ceferinem. Według informacji "Polska The Times", nowy sternik polskiej piłki otrzymał od szefa europejskiej federacji specjalne pozwolenie na wymianę na poszczególnych stanowiskach osób powołanych do pracy jeszcze przez Bońka.
Zobacz też: Wyciekły szczegóły rozmowy Kuleszy z szefem UEFA. Wielka kasa w tle, suma szokuje
Wspomniane medium dodaje, że wymiana pracowników może dotyczyć nawet 70-80% stanowisk. A czy takie podejście jeszcze bardziej pogorszy nadwyrężone ponoć relacje Cezarego Kuleszy ze Zbigniewem Bońkiem? To już powiedzą zapewne najbliższe tygodnie. Póki co jednym z głównych zadań federacji jest jak najlepsze przygotowanie atmosfery do listopowadowych meczów reprezentacji, w których ta ma przypieczętować awans do barażów o mundial. Wspomniane zmiany pracownicze mają się natomiast zrealizować w grudniu.