Głos w tej sprawie zabrał sam Jerzy Dudek. Były bramkarz, który w trakcie swojej kariery mial przyjemnośc grać u boku takich piłkarzy jak Steven Gerrard, Raul czy Cristiano Ronaldo, podzielił sie swoją opinią na łamach "Przeglądu Sportowego".
Zobacz również: Zbigniew Boniek ostro o Eugenie Polanskim: Trzeba mieć jaja
- Nawałka robi błąd, podczas gdy rozwiązanie jest proste. Powinien sobie wybrać trzech kapitanów i ogłosić ich nazwiska. Ten, ten i ten. To muszą być ludzie, którzy mają w szatni świetny wpływ na zespół i mówią jednym głosem - napisał w swoim felietonie.
Wielokrotny reprezentant Polski zaznaczył, że zarówno w szatni Liverpoolu jak i Realu Madryt nie było jednego lidera. Na Anfield Road najwięcej do powiedzenia mieli Gerrard, Alonso i Carragher.
- W Liverpoolu była trójka, a w Realu Madryt czwórka przywódców. Gdy Raul coś proponował, zawsze wspierał go Iker Casillas, a najczęściej też Guti i Michel Salgado - dodał Jerzy Dudek.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail