We Wronkach rozpoczęło się wczoraj pierwsze po fatalnym Euro 2008 zgrupowanie biało-czerwonych. Leo zabrał na nie samych młodych piłkarzy, z których mógłby w przyszłości skorzystać.
- Liga nie gra więc to był jedyny sposób, aby obserwować nowych, ciekawych zawondików. Cieszę się, że wreszcie znów pracujemy normalnie. Mogę robić to, co robię najlepiej - powiedział Beenhakker.
- Ci piłkarze mają już po dwadzieścia kilka lat, ale nazywam ich młodymi, bo w Polsce nie ma nastolatków, których można testować już na najwyższym poziomie - dodał holenderski szkoleniowiec.