W Niemczech obowiązują przepisy, na mocy których każdy, kto wraca do tego kraju z Anglii, musi się liczyć z dwutygodniową kwarantanną. W związku z tym Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek po występie z Anglią byliby na dwa tygodnie wyłączeni z treningów, co ich klubom jest nie na rękę. Na szczęście z Niemiec płyną pozytywne informacje. Sanepid w Duisburgu zgodził się na przylot 5 reprezentantów Niemiec grających na co dzień w Anglii na dwa mecze el. do MŚ. Co więcej, wyraził też zgodę na przyjazd Islandczyków (mecz 25.03) bez kwarantanny. Chodzi o to, żeby tym śladem poszła Bawaria (w tym landzie zamieszkuje Lewandowski). - Nie tylko PZPN lobbuje, FIFA również, niemiecki związek także. Doprecyzowanie prawa przez sanepid w Duisburgu, to też efekt lobbingu. I to jest dla mnie bardzo dobry sygnał, że jednak się da – mówi nam Marek Koźmiński, który wskazuje na to, że nie tylko Polacy mają duży problem.
Lewandowski kontra Neymar, Real zagra z Liverpoolem! Rozlosowano PARY 1/4 Ligi Mistrzów!
- Mamy przykład Austriaka Alaby, którego klub mógłby nie puścić na pierwszy mecz eliminacji ze Szkocją. W przypadku Roberta takiej sytuacji nie ma, bo nasz mecz z Anglią jest trzeci. Klub musi go zatem puścić na zgrupowanie. Miejmy nadzieję, że znajdzie się wyjątek i kompromis, który pozwoli zadowolić wszystkich. Każdy ma interes w tym, żeby Lewy zagrał z Anglią – dodaje Koźmiński.
Wyciekły zarobki Milika w Marsylii. Kwota PORAŻA, przeciętny Polak haruje na to prawie CAŁE ŻYCIE!
Cała sytuacja, wywołana oczywiście pandemią, powoduje ogromne emocje kibiców. - Gdyby „Lewy” nie mógł zagrać z Anglią, byłaby to niesprawiedliwość sportowa. To nie jest dobre dla sportu, dla uczciwości rywalizacji. Czas jest specyficzny i miejmy nadzieję, że wyrozumiałość rządu niemieckiego się znajdzie. Sam Robert też jest w bardzo trudnej sytuacji – zaznacza Koźmiński.
Wciąż nie wiadomo też, co z Arkadiuszem Milikiem. Władze lig francuskich wydały oświadczenie, w którym zabroniły zawodnikom wyjazdu na mecze kadry rozgrywane poza Unią Europejską. - To oświadczenie i nic więcej. Rozumiem, szanuję, ale przepisy są inne. Przepisy mówią, że Arek ma być na zgrupowaniu i będzie – ucina Koźmiński.