Maciej Rybus nie ma łatwego wejścia do drużyny Spartaka Moskwa. Polak, który był prezentowany jako wielkie wzmocnienie moskiewskiego klubu, został ukarany czerwoną kartką w spotkaniu rosyjskiej Premier Ligi w starciu przeciwko Achmatowi Grozny. Polak postanowił przeprosić fanów za swoje zachowanie i wskazać, że sam nie wie, co się z nim właściwie stało.
Wiemy co z transferem Milika! Zapadła decyzja, Marsylia musiała pilnie zareagować!
Maciej Rybus dołączył do Spartaka i przeprasza. Wszystko przez debiut
W trakcie debiutanckiego starcia w Spartaku Moskwa, Rybus został ukarany czerwoną kartką po tym, jak dwukrotnie ujrzał kartonik koloru żółtego. Skruszony, były reprezentant Polski, postanowił przeprosić fanów klubu w rozmowie z rosyjskimi mediami, mówiąc, że sytuacja, która zaistniała na boisku była tylko i wyłącznie jego winą.
- Wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego to zrobiłem. Czasami zdarza się, że w takich momentach pojawia się dużo emocji. Zaistniała prowokacja ze strony gracza, ale to mnie w niczym nie usprawiedliwia. Jestem w stu procentach winny - kaja się Rybus w rosyjskich mediach.
Aby zobaczyć zdjęcia Macieja Rybusa, przejdź do galerii poniżej.
Maciej Rybus obiecuje poprawę. Ma nadzieję, że to się nie powtórzy
Jak powiedział Rybus, dostanie czerwonej kartki w debiucie, nie było łatwą sprawą, jednak cieszy się, że jego koledzy poradzili sobie w grze bez jednego zawodnika i zaliczyli remis 1:1. Zawodnik ma nadzieję, że więcej takich błędów popełniać nie będzie.
- Nie jest to łatwa sytuacja, ale chłopaki wyszli z tego bardzo dobrze. I mogę powiedzieć, że więcej tego nie zrobię. Myślę, że to była moja pierwsza czerwona kartka. Mam nadzieję, że ostatnia - przyznał Rybus.