W ostatnich latach w Polsce zapanowała prawdziwa moda na piłkarską reprezentację. Niebagatelny wpływ miały na to świetne wyniki osiągane przez piłkarzy - awans na Euro 2016, ćwierćfinał tej imprezy, a teraz wywalczenie promocji na mundial w Rosji. Trudno się więc dziwić, że na kolejne mecze drużyny narodowej przychodziły tłumy. Wielką popularnością cieszyły się nie tylko starcia o punkty, ale nawet te towarzyskie. Chociażby na starcie z Urugwajem bilety rozeszły się w mgnieniu oka.
Ale na Stadionie Energa Gdańsk podczas meczu Polska - Meksyk może być sporo wolnych miejsc. Okazuje się, że na kilkanaście godzin przed pierwszym gwizdkiem do kupienia pozostawało nawet dziesięć tysięcy wejściówek!
Co ma największy wpływ na tak małe zainteresowanie tym meczem? Przede wszystkim brak największych gwiazd. W poniedziałek nie zagra siedmiu zawodników, którzy byli absolutnymi filarami zespołu w ostatnich miesiącach. Z kontuzjami zmagają się Łukasz Piszczek, Arkadiusz Milik, Michał Pazdan i Robert Lewandowski, a wolne od trenera Adama Nawałki dostali Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak i Kamil Grosicki.
Kibice niespecjalnie chcą płacić grube pieniądze za wejściówki na mecz, w którym zagrają zmiennicy. Dlatego też można się spodziewać, że bilety będzie można kupić jeszcze dziś na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Zobacz: Robert Lewandowski wyjawił tajemnicę związaną ze swoją cieszynką
Przeczytaj: Tomasz Hajto ostro o Grzegorzu Krychowiaku: Odpoczywa po rocznym odpoczynku?
Sprawdź: Artur Boruc żegna się z kadrą. Kulisy ostatniego meczu polskiego bramkarza [WIDEO]