Mateusz Borek

i

Autor: Cyfrasport Mateusz Borek

Mateusz Borek nie wytrzymał. Wydało się, co myśli o procesie wyboru selekcjonera. Gorzkie słowa

2022-01-21 9:30

Cierpliwość kibiców reprezentacji Polski wystawiana jest na naprawdę trudną próbę. Od blisko miesiąca czekamy na nazwisko nowego selekcjonera kadry. Na razie nie zanosi się na to, aby PZPN ogłosił je w najbliższych godzinach. Cała sytuacja powoli zaczyna irytować również Mateusza Borka, który w mediach społecznościowych wprost napisał, co myśli o przeciągającej się sprawie.

Wydawało się, że im szybciej zapadnie decyzja o wyborze nowego selekcjonera, tym lepiej i dla kadry i dla samego PZPN. Nowy szkoleniowiec miałby już czas na działanie, a związek mógłby skupiać się przede wszystkim na jak najlepszym przygotowaniu wyjazdu do Moskwy. Większość sił rzuconych jest na razie na poszukiwania trenera.

Zwrot akcji w sprawie selekcjonera Polski! Znany trener miał odrzucić propozycję PZPN, kontrakt był gotowy do podpisania

Mateusz Borek zirytowany? Wymowny wpis dziennikarza

Wiele wskazywało na to, że wybór padnie na Adama Nawałkę. 64-letni szkoleniowiec wie co to znaczy pracować z kadrą oraz miał dostać aprobatę większości zawodników w kadrze. W tzw. międzyczasie zaczęło pojawiać się jednak mnóstwo innych nazwisk. Ostatnio głośno było m.in. o Marcelu Kollerze. Okazuje się, że podpisanie kontraktu było włos.

Fabio Cannavaro w nowym klubie? Mógł prowadzić Polaków, rozmawia z klubem Premier League

Szwajcar jednak w ostatniej chwili zrezygnował. - Kontrakt był już gotowy do podpisania. W czwartek poinformował polską federację o swojej decyzji - napisał Andreas Boeni z "Bilda" na Twitterze. Dlatego można przypuszczać, że z tego powodu ogłoszenie nowego selekcjonera 19 stycznia, co zapowiadał Cezary Kulesza, nie doszło ostatecznie do skutku.

Sonda
Kto powinien objąć reprezentację Polski w piłce nożnej?

Szczere wyznanie Borka. Chodzi o wybór selekcjonera

Teraz konkretna data wyboru selekcjonera nie jest już podawana, a osoby z PZPN zapewniają, że to kwestia kilku dni. Zdenerwowania całą sytuacją nie ukrywa Mateusz Borek, który umieścił dość wymowne wpisy w mediach społecznościowych. - Śmieszny jest ten casting. Teraz już wiadomo, dlaczego w czwartek po południu odwołano rezerwację na PGE Narodowym - napisał.

Jeden z internautów wypomniał dziennikarzowi, że ten już ogłosił selekcjonera, którym miał być Nawałka. - Tak jak było ustalone. Ale potem ktoś zmienił zdanie i wrócił do castingu - odpowiedział Borek. Znany dziennikarz zapewne nie jest jedyną osobą, która powoli zaczyna się mocno niecierpliwić przeciągającym się wyborem trenera.

Najnowsze