Już nie pierwszy raz mówi się, że murawie na PGE Narodowym do ideału brakuje naprawdę wiele. W poprzednich spotkaniach piłkarze również mieli problem z utrzymaniem równowagi, a piłka niekiedy podskakiwała na nierównościach, ale prawdziwym kuriozum było to, co zawodnicy zastali we wtorek. Na placu gry było mnóstwo piasku, zawodnicy często się ślizgali, przez co cierpiało samo widowisko i stawy zawodników.
Reprezentanci Polski po spotkaniu nie kryli niezadowolenia z takiego stanu murawy. - Brakowało tylko grabek i łopatki. Naprawdę. Ktoś coś powinien zrobić na ten temat, bo mamy taki piękny stadion. Za każdym razem, jak wyjeżdżaliśmy do rywali w tych eliminacjach, to graliśmy na wyśmienitej, super murawie. Tylko tutaj są problemy, każdy narzeka. Wydaje mi się, że kiedy mamy taki fantastyczny, piękny stadion, jeden z najpiękniejszych W Europie, to murawa musi iść z tym w parze - powiedział Grzegorz Krychowiak.
Zaraz po spotkaniu kadrowicze interweniowali u samego premiera Mateusza Morawieckiego, który pojawił się w szatni. Prezes Rady Ministrów do tego apelu piłkarzy odniósł się w programie "Gość Wydarzeń" w Polsacie News. - Jako minister sportu na pewno zajmę się sprawą murawy na Stadionie Narodowym. To bardzo ważna sprawa. Nasza drużyna narodowa daje nam tyle radości i tyle dumy, że musimy zapewnić im, jak najlepsze warunki - powiedział Morawiecki.
Polecany artykuł: