Sprawa Matty’ego Casha jest jedną z najgłośniejszych w ostatnich tygodniach w kontekście rozmów po polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Choć na pozycji prawego wahadłowego nie mamy wielkiego deficytu, to zawodnik Aston Villi może wnieść dużo jakości do gry Biało-Czerwonych. O ile trudno kwestionować umiejętności czysto piłkarskie 24-latka, a w komponowanie go w zespół na poziomie taktycznym to problem dla trenera, w drużynie narodowej ważna jest również atmosfera wewnątrz całej kadry i stosunki między piłkarzami. A o to zadbać musi sam Matty Cash oraz reszta piłkarzy. Gdy nie będzie się on czuł częścią tej drużyny, może nie grać na miarę swoich możliwości. Właśnie dlatego były reprezentant Polski, jeden z najlepiej zapamiętanych przez kibiców „farbowanych lisów”, Ludovic Obraniak, ma dla nowego kadrowicza kilka ważnych rad.
Przed meczem Polska - Węgry Klichowi ukazał się Marek Mostowiak z M jak miłość! Prawdziwy hit
Matty Cash posłucha Obraniaka?
Jedną z pierwszych, podstawowych rzeczy, jaką Ludovic Obraniak wskazał w rozmowie z portalem WP SportoweFakty, było to, aby piłkarz Aston Villi nie próbował odciąć się od reszty zawodników. – Jedną z najważniejszych rzeczy, których Cash musi unikać, to alienacja, chowanie się w pokoju, unikanie częstego kontaktu z innymi kadrowiczami. Czasem jest ku temu pokusa, ja tak miałem, po prostu ze strachu. Oczywiście wszystko wynika z braku znajomości języka. Teraz myślę, że to unikanie kontaktów było jednym z moich podstawowych błędów – wyjaśnił Obraniak.
Michał Listkiewicz szczerze o liderze Węgrów. Dominik Szoboszlai zaskoczy Polaków?
Kolejną rzeczą, która może pomóc Cashowi, jest znalezienie kogoś, kto pomoże mu odnaleźć się w środowisku. – Cash powinien też znaleźć, że tak powiem, mentora, kogoś kto wprowadzi go do zespołu. Ja takiego miałem, bo też nie było jednak tak, że ciągle siedziałem sam, w tym pokoju. Ja zawsze mogłem liczyć na pomoc Krychowiaka – zdradził 34-krotny reprezentant Polski.
Film ważniejszy niż wszystko inne
Były piłkarz m.in. Bordeaux, Werderu Brema czy Lille, wskazał jednak na jeszcze jedną rzecz, jego zdaniem być może nawet ważniejszą, niż poprzednie. Chodzi konkretnie o pewien film, który jemu samemu pozwolił lepiej zrozumieć, czym dla Polaków jest reprezentacja. – To ważniejsze niż wszystko to, co powiedziałem do tej pory i co powiem potem. Przekaż mu, jeśli możesz, żeby obejrzał dokumentalny film o polskiej reprezentacji walczącej na mistrzostwach świata w 1982 roku: "Mundial. Gra o wszystko" Michała Bielawskiego. Mnie ten film wbił w fotel i uświadomił tak wiele rzeczy – zwrócił się Obraniak do prowadzącego wywiad Piotra Koźmińskiego.
W te informacje o Lewandowskim aż ciężko uwierzyć! Niewiarygodne, tego jeszcze nie było
Były reprezentant Polski wyjaśnił, że dzięki tej produkcji zrozumiał, czym dla naszego narodu jest kadra. Nie może też odżałować, że obejrzał go dopiero po zakończeniu kariery, a nie wtedy, gdy rozpoczynał przygodę z kadrą. Warto zaznaczyć też, że Ludovic Obraniak popiera pomysł, aby Cash nauczył się języka polskiego, ale przestrzega przed zbyt szybkim oczekiwaniem na efekty, bowiem język ten dla kogoś wychowanego poza Polską jest „ultra trudny”.