Michał Janota: Chcę być bliżej Smudy

2010-02-04 2:10

Michał Janota (20 l.) to w tym okienku transferowym najbardziej rozchwytywany piłkarz w polskiej Ekstraklasie. Walczyły o niego Lechia Gdańsk, Cracovia i Wisła Kraków, ale wszystko wskazuje na to, że wyścig po piłkarza wygra poznański Lech. Gracz Feyenoordu już wkrótce ma podpisać kontrakt z "Kolejorzem".

Janota w 2006 roku przeniósł się z UKP Zielona Góra do Feyenoordu Rotterdam. W pierwszym zespole wystąpił jednak tylko w 6 meczach, więc przed tym sezonem został wypożyczony do drugoligowego Excelsioru Rotterdam. Tam wprawdzie grał bardzo dobrze (21 meczów, 8 goli), ale ma znacznie większe ambicje, niż bycie gwiazdką na zapleczu holenderskiej ekstraklasy.

Przeczytaj koniecznie: Smuda zadowolony z Tajlandii

- I dlatego bardzo chcę przejść do Lecha - mówi "Super Expressowi" Janota. - Poznań jest blisko mojego rodzinnego miasta - Zielonej Góry. Byłoby mi łatwiej, bo częściej widziałbym moją rodzinę. A poza tym Lech to pierwsza trójka polskiej Ekstraklasy, więc bardzo wysoki poziom - podkreśla.

Patrz też: Kamil Glik to czarny koń Smudy

Jeszcze niedawno wydawało się, że Janota przeniesie się do Lechii. Trener gdańskiego zespołu Tomasz Kafarski (35 l.) był na stażu w Feyenoordzie i przekonywał piłkarza do gry na Pomorzu.


- Taki temat był, ale nie dogadaliśmy się co do kontraktu indywidualnego. Mam też kilka ofert z Holandii, ale nie chcę zapeszać, więc nie zdradzę nazw klubów. Najbliżej mi jednak do Lecha. Przedstawiciele tego klubu byli na jednym z moich meczów, ale zagrałem tylko 6 minut. Dlatego wysłałem im zapis spotkania, w którym spędziłem na boisku więcej czasu - opowiada Janota.

Młodzieżowy reprezentant Polski jest wprawdzie jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w Excelsiorze, ale ostatnio gra mało.

- Powiedziałem trenerowi, że najprawdopodobniej odejdę jeszcze zimą. I od razu przestał na mnie stawiać. Z kolei w Feyenoordzie nie chcę zostać, źle się czuję w tym zespole. W szatni jest zła atmosfera, wszystko jest takie dziwne. Zaproponowali mi nowy kontrakt, ale nie chciałem go zaakceptować. Wprawdzie z dyrektorem sportowym klubu Leo Beenhakkerem nigdy nie rozmawiałem, ale mój agent się z nim kontaktuje. I Beenhakker obiecał, że pozwoli mi odejść - wyjawia Janota.


Umowa z Feyenoordem kończy się Janocie za pół roku, ale piłkarz już teraz chce przenieść się do Polski. Głównie po to, by pokazać się selekcjonerowi kadry, Franciszkowi Smudzie (62 l.).

- OK, powrót do Polski z Holandii to z pewnością krok w tył - przyznaje. - Ale chcę, by trener Smuda miał mnie na oku, bo pragnę zagrać na EURO 2012. Po jego zakończeniu przecież mogę ponownie wyjechać na Zachód.

Michał Janota (20 l.)
Wzrost: 181 cm, waga: 74 kg
Pozycja: napastnik/pomocnik
Kluby: UKP Zielona Góra, Feyenoord Rotterdam, Excelsior Rotterdam

Najnowsze