Kamil Glik to czarny koń Smudy

2010-01-25 5:30

Na zgrupowanie reprezentacji Polski do Tajlandii pojechało 20 zawodników. Wprawdzie w turnieju o Puchar Króla wygraliśmy dwa mecze i zajęliśmy drugie miejsce (za Danią), ale tylko kilku piłkarzy przekonało do siebie selekcjonera Franciszka Smudę (62 l.).

Najlepsze wrażenie zrobił Kamil Glik (22 l.) z Piasta Gliwice, który był polskim objawieniem tego turnieju.

Smuda długo nie mógł się przekonać do piłkarza Piasta Gliwice. Przed poprzednim zgrupowaniem (w Grodzisku Wlkp.) selekcjoner obiecywał, że szansę gry dostanie każdy powołany zawodnik. W meczach z Rumunią i Kanadą zagrali wszyscy... oprócz Glika.

- Liczyłem na debiut, ale nie mam pretensji do trenera. Powiedział, że mój czas w kadrze jeszcze przyjdzie i ja mu ufam - mówił wówczas młody obrońca.

Smuda słowa dotrzymał, postawił na obrońcę Piasta i się nie zawiódł. W meczu z Danią (1:3) wprawdzie nie zagrał, ale w swoim reprezentacyjnym debiucie - z Tajlandią (3: 1) - był zdecydowanie najlepszym piłkarzem na boisku. Nie tylko strzelił bramkę, ale również znakomicie dyrygował polską obroną. Równie dobrze Glik zagrał w ostatnim meczu turnieju o Puchar Króla - z Singapurem (6:1).

- To był dla Kamila bardzo dobry turniej - chwali podopiecznego trener Smuda. - Z nowych postaci to właśnie on zasługuje na wyróżnienie. W przyszłości może być z niego bardzo dobry obrońca. Na razie nie podejmuję decyzji, czy stawiać w przyszłości na konkretnego zawodnika, czy nie. Muszą mi się pokazać w rozgrywkach ligowych - podkreśla Smuda, który przed zgrupowaniem mówił "Super Expressowi", że w Tajlandii chce odkryć co najmniej 2-3 piłkarzy na miarę gry na EURO 2012.

Czytaj dalej >>>


Wydaje się, że oprócz Glika może to być Maciej Sadlok (21 l., Ruch Chorzów), który sprawdził się na lewej stronie obrony, a także pewny na prawym skrzydle Łukasz Mierzejewski (28 l., Cracovia).

To wyjątki, bowiem większość piłkarzy z tajskiej eskapady raczej miejsca w kadrze długo nie zagrzeje...

Nasze oceny reprezentantów

Kamil Glik (22 l., obrońca) - 5 Pierwszy reprezentant Polski w historii Piasta Gliwice. Zagrał tak dobrze, że prezes śląskiego klubu zapowiedział, że Glik po powrocie dostanie specjalną nagrodę. Robert Lewandowski (22 l., napastnik) - 4 Na bramkę w kadrze czekał od kwietnia 2009 roku. Przełamał się dopiero w meczu z Singapurem (6:1), strzelając dwa gole. Stać go na jeszcze więcej.
Maciej Rybus (21 l., pomocnik) - 3 Niezły turniej piłkarza Legii. Pewnie znalazłby się w rubryce "na plus", ale zabrakło mu nieco przebojowości. Nadal jednak jest ulubieńcem selekcjonera. Piotr Brożek (27 l., obrońca) - 3 Dzięki bramce z Singapurem chyba uchronił się przed skreśleniem przez selekcjonera. W Tajlandii grał i na lewej obronie, i pomocy. Na obu pozycjach bezbarwny.
Tomasz Bandrowski (26 l., pomocnik) - 3 Jeden z ulubieńców Smudy. Za jego czasów w Lechu Poznań Bandrowski grał jednak znacznie lepiej. Furory w Tajlandii nie zrobił, ale z kadry raczej nie wypadnie. Marcin Robak (28 l., napastnik) - 3 W wieku 28 lat zadebiutował w reprezentacji i pewnie miejsca w niej nie zagrzeje. Zaprezentował się jednak pozytywnie. Strzelił gola i miał mnóstwo chęci do gry.
Tomasz Nowak (25 l., pomocnik) - 2 Powołany do kadry zamiast Matuszczyka. Kolejnych powołań raczej nie dostanie, więc musi skupić się na grze w Polonii Bytom. Debiut i gola w kadrze jednak zaliczył. Tomasz Brzyski (28 l., obrońca) - 1 Miał być pewniakiem do gry na lewej obronie, a grał tylko końcówki. Był taki słaby, że Smuda przeniósł na jego pozycję nominalnego stopera - Macieja Sadloka.
Jacek Kiełb (22 l., pomocnik) - 1 Kompletna porażka. Przedstawiany jako "perełka z Kielc", w Tajlandii był nieporadny i zagubiony. Stremowany, przewracał się na piłce. W kadrze już raczej nie zagra. Janusz Gol (25 l., pomocnik) - 1 Kadra to dla niego zbyt wysokie progi. Grał w końcówkach i nie mógł znaleźć sobie miejsca na boisku. Przestraszony i niezdecydowany. Gwiazdą kadry nie zostanie.
Maciej Sadlok (21 l., obrońca) - 5 W dwóch meczach na turnieju grał na nowej dla siebie pozycji - lewej obronie. Poradził sobie dobrze, ale - jak twierdzi - lepiej czuje się na środku defensywy. Łukasz Mierzejewski (28 l., obrońca) - 4 Największa niespodzianka zgrupowania w Tajlandii. Miał być tylko statystą, a zagrał we wszystkich meczach. I to przyzwoicie, więc może liczyć na kolejne powołania.
Sebastian Przyrowski (29 l., bramkarz) - 3 Zagrał w dwóch meczach, puścił dwa gole, ale koszmarnych błędów nie zrobił. Wychowanek Pilicy Białobrzegi jednak wielkiej kariery w reprezentacji nie zrobi. Sławomir Peszko (25 l., pomocnik) - 3 Gdyby nie czerwona kartka w meczu z Tajlandią, napisalibyśmy, że zagrał w turnieju dobrze. Chęci do gry miał, ale powinien mniej energicznie dyskutować z sędziami.
Maciej Iwański (29 l., pomocnik) - 3 Był kapitanem reprezentacji i miał kreować grę. Wychodziło mu to nieźle, ale miał braki kondycyjne. Rywalizacji z Ludovikiem Obraniakiem nie wygra. Tomasz Jodłowiec (25 l., obrońca) - 2 Stać go na znacznie więcej. Widać, że kilka miesięcy nie grał w piłkę (był kontuzjowany). Tajlandii nie podbił, ale może być pewien kolejnych powołań.
Dawid Nowak (26 l., napastnik) - 2 Od lat nazywany wielkim talentem, w Tajlandii nie zaimponował. Dochodził wprawdzie do sytuacji, ale nagminnie je marnował. W Bełchatowie gra znacznie lepiej. Patryk Małecki (22 l., napastnik) - 1 Nie pograł w Tajlandii zbyt wiele. Strzelił wprawdzie dwie bramki, ale raz skompromitował się, pudłując z metra. Musi potrenować, by wrócić do formy z jesieni.
Jakub Tosik (23 l., obrońca) - 1 Nie zaimponował. W meczu z Danią grał na lewej obronie, piłka raz po raz uciekała mu za linię. Niepewny. Wygląda na to, że jest dobry tylko na GKS Bełchatów. Mariusz Pawełek (29 l., bramkarz) - 1 Nieporozumienie. Piłkarz, który raz po raz kompromituje się w polskiej lidze, zagrał w reprezentacji. I oczywiście zawalił nam mecz z Danią. Skreślony u Smudy.
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze