Michał Listkiewicz

i

Autor: CYFRASPORT Michał Listkiewicz

Michał Listkiewicz: Przepraszam, Bazyli!

2016-07-05 4:00

Czy to był czarny czwartek polskiego futbolu? Nie, bo reprezentacja nieszczęśliwie odpada z Euro dopiero w ćwierćfinale. Tak, bo polskie kluby żenująco weszły w międzynarodowy sezon. Znany biznesmen z topowego klubu wyznał niedawno, że jego zdaniem Polska odpadnie we Francji z hukiem już w fazie grupowej. Myślenie życzeniowe na szczęście się nie sprawdziło.

Zmarł Krzysiek Bazylow, przyjaciel od zawsze. Głupio mi bardzo, że nie zdążyłem go odwiedzić, choć obiecywałem. Przepraszam Cię, Bazyli. Wydaje nam się, że tyle mamy codziennie ważnych spraw do załatwienia. A ja nie załatwiłem najważniejszej, nie pogadałem z Krzysiem przed Jego odejściem. Słowa księdza Twardowskiego "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" nigdy nie trafiły do mnie bardziej niż teraz. Bazylow był najbardziej inteligentnym i dowcipnym dziennikarzem sportowym, jakiego znałem. Nawet jego złośliwość była podszyta dobrocią. Tępił nieuctwo i ponuractwo, cenił go Kazimierz Górski, który trudno przekonywał się do ludzi. Krzysiek wszystkim pożyczał pieniądze i zaraz o tym zapominał. Kiedyś zaproponował mi biznes polegający na zwrocie kufli po piwie przewiezionych z Sopotu (kaucja 10 złotych) do Warszawy (20), a w Paryżu wymyślił piramidę gimnastyczną złożoną z czterech polskich dziennikarzy, by pojechać metrem na jeden bilet. Udało się przy aplauzie paryżan. Był do bólu uczciwy, a ta przygoda wynikała wyłącznie z braku waluty w epoce PRL. Profesorski syn, a najlepiej czuł się z prostymi chłopakami z osiedla.

Był pionierem futsalu w Polsce, założony przez niego klub Kaktus był jak Rolling Stones w historii muzyki. Gdyby żył, to na pewno wkurzyłby się na brednie polityków, którzy brzydko przegrywają. Pomnikowi dla środowiska liberalnego panowie Lewandowski (na szczęście Janusz, a nie Robert) i Bielecki (Jan Krzysztof, a nie Karol) bajdurzą, że PRL poczynił większe spustoszenie niż okupacja hitlerowska, a walka o suwerenność to psucie demokracji i gospodarki. Upały nie tłumaczą wszystkiego. Oddajcie panowie dyplomy komuszych uczelni i studiujcie od nowa na Sorbonie czy innym Oksfordzie. Ceny sopockich nieruchomości wysokie, starczy na czesne.

Najnowsze