Będą przyglądać się rywalom
W półfinale Polska zmierzy się z Estonią (21.03). Będziemy gospodarzem tego spotkania. W przypadku zwycięstwa - w finale zagramy ze zwycięzcą pary: Walia - Finlandia. Jednak ten finałowy mecz rozegramy na wyjeździe: w Cardiff lub w Helsinkach. - Wiedzieliśmy już wcześniej, że zaczynamy od meczu u siebie z reprezentacją Estonii, w której występuje m.in. mój był podopieczny Konstantin Vassiljev - powiedział trener Michał Probierz po losowaniu, cytowany przez PAP. - A potem musimy czekać na wynik drugiego półfinału. Oczywiście jasne jest, że jeśli nie wygra się pierwszego meczu, to nie będzie drugiego. Walia kontra Finlandia to bardzo interesujące spotkanie. Na razie nie obserwowaliśmy tych drużyn. Wiemy, że Walia gra bardzo dobrze. Będziemy się przyglądać wszystkim rywalom - zapowiedział selekcjoner,
Pracowali nad atmosferą i podejściem mentalnym
Jak szkoleniowiec polskiej kadry ocenia szanse na wywalczenie przepustki do niemieckich finałów EURO. Pod jego wodzą drużyna narodowa rozegrała cztery spotkania: dwa z nich wygrała, a dwa zremisowała. - Na pewno mamy szansę na awans - podkreślił trener Probierz, którego wypowiedź przywołała PAP. - Od października nasza reprezentacja pozostaje niepokonana. Jestem nowym trenerem, prowadziłem zespół w zaledwie czterech meczach. Pracowaliśmy na razie nad atmosferą, czy podejściem mentalnym. Mam nadzieję, że w tych barażach od początku będziemy mocno skoncentrowani i dwukrotnie zwyciężymy - zadeklarował szkoleniowiec drużyny narodowej.
Karol Struski po debiucie w reprezentacji Polski. Taki cel wyznacza sobie debiutant w kadrze