Tomasz Kędziora

i

Autor: Cyfrasport Tomasz Kędziora

Mistrzostwo polskiego kadrowicza

Michał Probierz przypomni sobie o tym zawodniku? Dał selekcjonerowi mocny argument, upojna noc Tomasza Kędziory

2024-05-20 9:35

Po ubiegłorocznym „nadmiarze wrażeń” dla polskich kibiców – czyli tytułach mistrzowskich m.in. Roberta Lewandowskiego w Hiszpanii i Piotra Zielińskiego we Włoszech, obecny sezon jest mniej bogaty w sukcesy dla naszych piłkarzy grających w liczących się ligach europejskich. Udało się utrzymać „polski prymat” w Grecji, przy czym trofeum za triumf wzniósł tym razem nie Damian Szymański, ale Tomasz Kędziora.

Walka o prymat między dwoma reprezentantami Polski trwała do ostatniej kolejki. Nieco wcześniej odpadł z niej Panathinaikos Ateny z Bartłomiejem Drągowskim między słupkami, do samego końca jednak otwarta była kwestia obrony tytułu przez AEK Ateny bądź detroniazacji mistrza przez PAOK Saloniki.

Szymański i jego ateńscy koledzy swoje zadanie wykonali. Pokonali u siebie PAS Lamia 3:0, a kropkę nad „i” postawił w tym spotkaniu polski pomocnik (grający z kapitańską opaską), trafiając do siatki w 90 minucie. To był drugi gol Szymańskiego w meczu ligowym w tym sezonie; ze względu na urazy, rozegrał on tylko 26 (z 36 możliwych) gier ligowych.

Michał Probierz przypomni sobie o tym zawodniku? Dał selekcjonerowi mocny argument, upojna noc Tomasza Kędziory

Nieco częściej widywaliśmy na murawie Tomasza Kędziorę (29 występów ligowych). Od początku tego roku nasz reprezentacyjny obrońca miał pewne miejsce w jedenastce u trenera Razvana Lucescu. PAOK kwestię tytułu mistrzowskiego rozwiązał w samej końcówce sezonu, wygrywając z pozostałymi kandydatami do tytułu: AEK-iem (3:2), Olympiakosem (2:0) i Panathianikosem (4:1).

W ostatniej kolejce ekipa z Salonik nie zmarnowała tego dorobku. Wygrywając w derbowym boju z Arisem 2:1, utrzymała dwupunktową przewagę nad obrońcami tytułu. A potem można już było rozpocząć świętowanie z tysiącami kibiców, które trwało długo w noc… To czwarty tytuł mistrza kraju, zdobyty przez Kędziorę. Wcześniej dwukrotnie triumfował z Lechem w ekstraklasie, był także czempionem Ukrainy z Dynamem Kijów.

Nasz obrońca ma na koncie 32 mecze w reprezentacji Polski. Brał udział w obu spotkaniach Biało-Czerwonych podczas pierwszego zgrupowania pod skrzydłami Michała Probierza (październik 2023). Listopadowe gry z Czechami i Mołdawią przesiedział na ławce. Na barażowe starcia o EURO z Estonią i Walia w marcu 2024 nie dostał już w ogóle powołania. Teraz – jak widać – zrobił wiele, by selekcjonerowi wysłać mocną „przypominajkę” o swej osobie.

QUIZ: Rozpoznasz polskich piłkarzy? Lewandowskiego zna każdy, a resztę? 15/20 to absolutne minimum

Pytanie 1 z 20
Zaczniemy podobnie jak w piłce. Bramkarz na zdjęciu to...
Wojciech Szczęsny
Najnowsze