To na pewno na tym poziomie nie powinno się zdarzyć
Selekcjoner pochwalił zawodników za początek meczu z Chorwatami. Tyle że później nastąpiło coś, co trudno wytłumaczyć. Polska obrona pogubiła się i rywale wykorzystali trzy błędy. - Zaczęliśmy bardzo dobrze - powiedział trener Michał Probierz podczas konferencji prasowej. - Stworzyliśmy sytucję, zdobyliśmy bramkę. Ale można też stracić bramkę, która jest świetna. Nie ma co ukrywać: bramka zdobyta przez Chorwatów na 1:1 to było piękne uderzenie. To było trudne do obrony. Jednak dwa błędy, które sami sobie sprokurowaliśmy i w siedem minut straciliśmy trzy bramki, to na pewno na tym poziomie nie powinno się zdarzyć. Z boku, z ławki czuć było, że jesteśmy w stanie wrócić do meczu. Było widać, że dobrze graliśmy w piłkę, że utrzymywaliśmy się przy niej. Tym bardziej szkoda tej sytuacji, którą miał Kuba Kamiński - zwrócił uwagę.
Zabrakło nam zawodnika, który zrobiłby coś z niczego
Szkoleniowiec był zadowolony z postawy drużyny po przerwie, gdy była zdeterminowana i walczyła o punkt. Wskazał, czego zabrakło Biało-czerwonym, aby pokonać Chorwatów. - Drugą połowę znowu zaczęliśmy dobrze, zdobyliśmy bramkę na 3:3 - tłumaczył trener Probierz podczas konferencji prasowej. - Na pewno zadanie utrudniło nam zejście Piotra Zielińskiego. Wtedy Chorwaci grali w dziesiątkę. Zabrakło nam zawodnika, który zrobiłby coś z niczego, wykreował sytuację, zagrał prostopadłą piłkę. Ale zmiany zawodników, którzy weszli oceniłbym pozytywnie - stwierdził selekcjoner reprezentacji Polski.