Mierzejewski rozkwasił rywalowi twarz

2011-08-05 4:00

Adrian Mierzejewski (25 l.) był antybohaterem meczu III fazy eliminacji Ligi Mistrzów Trabzonspor - Benfica (1:1). Reprezentant Polski w 58. minucie potężnie zdzielił łokciem w twarz rywala Maxi Pereirę (27 l.) i wyleciał z boiska.

Starcie z Mierzejewskim było dla Pereiry opłakane w skutkach. Urugwajski pomocnik padł jak ścięty na murawę i zalał się krwią. Kiedy sędzia pokazywał czerwoną kartkę Polakowi, lekarze opatrywali Pereirę. Ich diagnoza była fatalna: piłkarz Benfiki ma roztrzaskaną kość policzkową.

Co ciekawe, nikt w Turcji nie ma pretensji do Mierzejewskiego, który osłabił swój zespół. - Adrian nie widział rywala. Szkoda, że sędzia pomagał naszym przeciwnikom - powiedział trener Trabzonsporu Senol Gunes. W pierwszym meczu Benfica wygrała 2:0 i to ona awansowała do 4. rundy.

Najnowsze