Według informacji przekazanych przez „Sportitalia” najpoważniejsze zainteresowanie 26-latkiem wykazywał Olympique Marsylia. Wicemistrz Francji był gotów spełnić oczekiwania finansowe zarówno Napoli, płacąc 10 milionów euro i zapewnić Włochom 30% kwoty z następnego transferu, jak i Milika, oferując mu godziwą pensję. Były piłkarz Ajaxu Amsterdam zdecydowanie odmówił jednak przeprowadzki na Lazurowe Wybrzeże.
To samo źródło informuje, że Milik wybrał już swój nowy klub i jest nim Juventus. Bardzo wątpliwy wydaje się jednak scenariusz, wedle którego włodarze „Starej Damy” sprowadzą reprezentanta Polski już zimą. W grę wchodziłby jedynie darmowy transfer latem, po wygaśnięciu kontraktu napastnika. Według niektórych źródeł 26-latek zdążył się już nawet porozumieć z klubem z Turynu, do którego dołączy wraz z początkiem lipca. Taki rozwój spraw naturalnie przekreślałby szanse Milika na udział w mistrzostwach Europy.
Leo Messi o nim nie zapomniał. Polak dostał oryginalną przesyłkę od gwiazdy Barcelony
- Juventus to główny architekt katastrof Milika. Arek stracił głowę, odrzucił ciekawe oferty. W ten sposób rujnuje swoją karierę. Dziwię się polskiemu napastnikowi, który przecież w przeszłości został już „wystawiony” przez ten klub. „Stara Dama” złamała wówczas słowo dane Polakowi, ale jak widać nie zraziło go to do klubu z Turyny – mówi ekspert ds. włoskiego rynku transferowego, Alfredo Pedulla.
Arkadiusz Milik trafił do Napoli latem 2016 roku z Ajaxu Amsterdam. W barwach klubu spod Wezuwiusza zanotował 122 występy, podczas których zdobył 48 bramek. W przeszłości wychowanek Rozwoju Katowice reprezentował także barwy Górnika Zabrze, Bayeru Leverkusen oraz FC Augsburg. Milik jest także etatowym reprezentantem Polski, w barwach której strzelił 15 bramek w 56 meczach.