Jak podaje "La Gazetta dello Sport" na celowniku 8-krotnego mistrza Niemiec znalazł się reprezentant Polski Nicola Zalewski. Według włoskich dziennikarzy Borussia nie złożyła oferty Romie, w której gra Zalewski, ale bacznie obserwuje jego rozwój. A ten w ostatnich miesiącach jest naprawdę imponujący. Zalewski przekonał do siebie trenera Jose Mourinho, który coraz bardziej stawia na 21-letniego pomocnika. Zalewski zadebiutował w Serie A w sezonie 2020/21, ale wówczas zaliczył tylko 10-minutowy epizod. Natomiast w zakończonym sezonie rozegrał już 16 meczów w lidze. Występował również w Lidze Konferencji Europy, którą rzymski klub wygrał, a Polak zanotował w tych rozgrywkach dwie asysty. We wrześniu ubiegłego roku Zalewski zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski, a w obecnej edycji Ligi Narodów zaliczył krótkie występy przeciwko Walii i Belgii. Jest bardzo prawdopodobne, że jutro wyjdzie w podstawowym składzie przeciwko Holandii.
Klub z Rzymu na razie nie chce słyszeć o sprzedaży utalentowanego pomocnika chyba, że – jak spekulują włoskie media - oferta byłaby kosmiczna. Fachowy portal transfermarkt wycenia polskiego piłkarza na 12 milionów euro, a z Romą wiąże go umowa do czerwca 2025 roku. Piłkarzem Borussii od nowego sezonu będzie polski bramkarz Marcel Lotka, ale wydaje się, że przynajmniej na początku swojego pobytu w Dortmundzie będzie bramkarzem zespołu U-23.
Obrzydliwe ataki na Czesława Michniewicza. Belgowie nie mieli litości, nazwali go „trenerem mafii”.