Paulo Sousa

i

Autor: AP PHOTO Paulo Sousa

Paulo Sousa zwolniony z Flamengo, Twitter kpi z Portugalczyka. Były selekcjoner oberwał za swoje

2022-06-10 13:47

Paulo Sousa został zwolniony z Flamengo. Karma wróciła do Portugalczyka ze zdwojoną siłą. W Święta Bożego Narodzenia porzucił on reprezentację Polski, a po pół roku sam został porzucony przez brazylijski klub. Czarne chmury zbierały się nad jego głową od tygodni, aż w końcu były selekcjoner Biało-Czerwonych stracił posadę. Twitter kpi z Sousy, który oberwał za swoje.

Powiedzieć, że Paulo Sousa wyjechał z Polski niechciany, to nic nie powiedzieć. Swoim zachowaniem sprawił, że stał się wrogiem publicznym numer jeden. Za plecami dogadywał kontrakt w Brazylii, a w Polsce mydlił oczy wszystkim kibicom i współpracownikom. Nie pożegnał się nawet z piłkarzami, a odejście ogłosił w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Porzucił reprezentację dla brazylijskich reali, jednak karma wróciła. Biało-Czerwoni przebrnęli przez baraże i już w listopadzie zagrają w mistrzostwach świata. Tymczasem Portugalczyk stracił pracę we Flamengo już na początku czerwca!

Niemcy nie mają wstydu. Kibice Bayernu ostro zaatakowali Lewandowskiego, dobitne słowa

Paulo Sousa zwolniony. Flamengo mu podziękowało

Informacja wyczekiwana przez kibiców "Rubro-Negro" od tygodni pojawiła się w czwartek (9 czerwca) wieczorem. Początkowo podał ją doskonale obeznany dziennikarz, Fabrizio Romano, a po chwili została potwierdzona przez klub z Rio de Janeiro. "Flamengo rozstało się z trenerem Paulo Sousą. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości" - poinformowała anglojęzyczny profil klubu na Twitterze. Z kolei oficjalne konto Flamengo ogłosiło, że również współpracownicy Portugalczyka zostali zwolnieni, a jego obowiązki tymczasowo przejął trener zespołu U-20, Mario Jorge.

Paulo Sousa nie sprawdził się ani jako selekcjoner, ani jako trener Flamengo

Zwolnienie Sousy. Internet kpi z Portugalczyka

O zwolnieniu Sousy mówiło się już od tygodni. Pod jego wodzą Flamengo jest dopiero czternaste w tabeli brazylijskiej Serie A i ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Kibice byli rozczarowani grą drużyny i zorganizowali nawet specjalny protest wymierzony w Portugalczyka. Gwoździem do trumny byłego selekcjonera reprezentacji Polski okazały się porażki z Fortalezą (1:2) i RB Bragantino (0:1). Działacze Flamengo nie wytrzymali i rozstali się z 51-latkiem, któremu muszą wypłacić solidne odszkodowanie.

Wstrząsający apel Kamila Kosowskiego po śmierci syna. Pokazał nagrobek rapera znanego jako "Big Scythe"

Sonda
Czy Paulo Sousa był dobrym trenerem reprezentacji Polski?

Mówi się, że rekompensata Sousy za zwolnienie ma wynieść ok. 1,5 miliona euro. Flamengo zdecydowało się na ten ruch, by pobudzić drużynę, a kibice w Polsce nie mogli przepuścić takiej okazji. "No cóż, życie. Jakoś mi Portugalczyka nie szkoda. Zdrówko" - napisał na Twitterze Sebastian Staszewski z Interii. 

Piotr Kamieniecki z TVP Sport zwrócił uwagę na "żyłkę do interesów" Sousy. "Paulo Sousa, anatomia inwestora: Zapłać PZPN ok. 400-500 tysięcy euro. Popracuj pół roku, bądź tak słaby, że cię zwolnią. Otrzymaj za to prawie 1,5 miliona euro. Bilans? Czysty milion + pensje od początku stycznia" - słusznie zauważył.

Hitem stała się też reakcja Wojciecha Kowalczyka. Były reprezentant Polski brał udział w programie na żywo emitowanym na Kanale Sportowym i dowiedział się o zwolnieniu Sousy na antenie. Jego radość szybko podbiła sieć! 

Kibice reprezentacji Polski błyskawicznie popisali się memami, które pół roku temu towarzyszyły dezercji Sousy. Tym razem biało-czerwoni fani chętnie wykorzystywali ten temat, by wbić szpilkę znienawidzonemu trenerowi. Wielu z nich drwiło z Portugalczyka, sugerując, że ten zgłosi się teraz do prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy. 

Tomaszewski po Belgia-Polska: Nie mamy drużyny
Najnowsze