O możliwym transferze Roberta Lewandowskiego mówi się od kilkunastu miesięcy, a ostatnio dywagacje na ten temat jeszcze przybrały na sile. Wszystko przez to, że Polak zmienił agenta - związał się z Pinim Zahavim, a kibice i eksperci odebrali to jako jasny sygnał, że jak najszybciej chce zmienić klub. Oczywiście najgłośniej jest o ewentualnych przenosinach do Realu Madryt, jednak wciąż nie wiadomo, czy Bawarczycy w ogóle puszczą swoją największą gwiazdę.
Nic więc dziwnego, że tym tematem żyją miliony fanów na całym świecie. Media co chwila rozpisują się na temat możliwych scenariuszy, a nowe informacje w całej sprawie podał ostatnio niemiecki magazyn "Kicker", który duży artykuł poświęcił właśnie "Lewemu". Czytamy w nim m.in., że Bayern otrzymał już pierwsze zapytanie w sprawie transferu swojego najlepszego strzelca. I co ciekawe wcale nie przyszło ono z Realu!
Jako pierwszy z Bawarczykami skontaktował się bowiem... Manchester United. "Czerwone Diabły" pod wodzą Jose Mourinho mają co prawda w składzie takich snajperów jak Romelu Lukaku czy Alexis Sanchez, ale wydaje się, że Lewandowski to jeszcze półka wyżej, niż wymieniona dwójka. Sęk w tym, że Bayern na razie w ogóle nie myśli o sprzedaży Polaka! Klub z Old Trafford został zbyty i wygląda na to, że negocjacje z "Lewym" w roli głównej mogą być bardzo długie i skomplikowane.
W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o tym, że poza Realem sprowadzeniem 29-latka zainteresowane są też Chelsea czy PSG. "Kicker" donosi jednak, że żaden z tych klubów nie podjął jeszcze żadnych działań w kierunku transferu.
ZOBACZ: Niekończąca się opowieść, czyli od kiedy Lewandowski przechodzi do Realu?