W poprzednich rozgrywkach Polak strzelił 15 goli dla Philadelphia Union, która awansowała do fazy pucharowej. Po wybuchu pandemii koronawirusa okazało się, że Kacper Przybyłko został zakażony COVID-19. Po chorobie nie ma już śladu. Piłkarz wrócił do treningów i występów w lidze. Teraz został bohaterem wygranego spotkania 2:1 z Interem Miami. W drugiej połowie jego zespół wyprowadził popisową kontrę, w której wzięło udział trzech zawodników. Akcję zaczęli od własnego pola karnego. Amerykanin Brenden Aaronson, który wyprowadził kontratak, zagrał do biegnącego po prawej stronie Polaka. Ten przyjął piłkę, przełożył ją na lewą nogę i oddał precyzyjny strzał po ziemi zza pola karnego. Piłka wpadła w prawy róg bramki Luisa Roblesa.
Syn arcybogatego Beckhama bierze ślub z pięknością, przy której jest BIEDAKIEM. Kosmiczna kasa [ZDJĘCIA]
To dla naszego rodaka pierwsze trafienie w tym sezonie. To było cenne zwycięstwo, bo w ten sposób Philadelphia wywalczyła przepustkę do 1/8 finału turnieju na Florydzie. Wraz z nią dalej przebił się lider grupy - Orlando City. W tym momencie rywalizacja toczy się w sześciu grupach, które składają się z czterech drużyn. Dalej przechodzą po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy plus cztery kolejne z tych, którą uplasują się na trzecich pozycjach. Stawką dla triumfatora turnieju MLS is Back jest gra w Lidze Mistrzów CONCACAF.
Robert Lewandowski w tym plebiscycie był wręcz PONIŻANY. Teraz los ma się odwrócić