Liga Narodów to nie tylko okazja do gry z najlepszymi reprezentacjami na świecie dla Biało-czerwonych, ale także kolejna szansa na zgarnięcie wielkich pieniędzy. Kadra Polski nie zaprezentowała się z dobrej strony w ostatnim meczu z Włochami. Okazja do poprawienia się już w środę. 18 listopada odbędzie się mecz Polska - Holandia. Jego stawka ma być niesamowicie duża. Według medialnych relacji, selekcjoner Jerzy Brzęczek będzie walczył o swoją posadę. Do zgarnięcia jest jednak jeszcze więcej!
Jerzy Brzęczek gra o GŁOWĘ. Kluczowy mecz dla selekcjonera
Biało-czerwoni wciąż mają szansę awansować do turnieju finałowego Ligi Narodów, choć po pięciu kolejkach w swojej grupie zajmują zaledwie trzecie miejsce. By tak się jednak stało, musi zostać spełnionych kilka warunków. Na sam początek trzeba oczywiście wygrać mecz z Holendrami. A już to łatwym zadaniem nie będzie! W międzyczasie trzeba mocno ściskać kciuki za Bośnię i Hercegowinę.
Polacy zajmują trzecie miejsce w grupie z siedmiona punktami. Tuż przed nimi z ośmioma oczkami jest kadra "Oranje", a liderem z dziewięcioma punktami Italia. Bośnia i Hercegowina musiałaby pokonać Włochów, by "Orły Brzęczka" przebiły się na pierwsze miejsce w tabeli i awansowały do Final Four. Nawet jeśli przegraliby wtedy oba spotkania turnieju finałowego, zgarnęliby dla PZPN ponad 10 milionów złotych.
Sowite premie można zgarnąć za wygraną w całym turnieju. Triumfator całych rozgrywek zarobi 6 mln euro, czyli ponad 25 milionów złotych. Awans do finału to premia w wysokości 4,5 mln euro, a za stanięcie na najniższym stopniu podium można zgarnąć 3,5 mln euro. Jest o co walczyć!
Tabela "polskiej grupy" Ligi Narodów:
Drużyna | Punkty | |
1 | Włochy | 9 |
2 | Holandia | 8 |
3 | Polska | 7 |
4 | Bośnia i Hercegowina | 2 |